Są spóźnialscy. Dokładnie ich jeszcze nie policzono, ale już wiadomo, że ponad tysiąc osób - podatników zarejestrowanych w gorzowskim Urzędzie Skarbowym, nie złożyło zeznania podatkowego na czas.
Jak mówi zastępca naczelnika gorzowskiej skarbówki Waldemar Styrcula - liczba spóźnialskich od wielu lat utrzymuje się na tym samym poziomie, co nie oznacza, że urzędnicy im pobłażają. Kara za nieterminowe złożenie zeznania podatkowego waha się od 100 do 19 tysięcy złotych. Kara finansowa to jednak tylko jeden skutek zapominalstwa. Osoby, które nie złożyły zeznania na czas muszą liczyć się także z innymi konsekwencjami- to brak możliwości rozliczania się z małżonkiem i długi czas oczekiwania na zaświadczenie o nie zaleganiu z płatnością podatków. Urzędnicy mają 3 miesiące na rozpatrzenie zeznania i w pierwszej kolejności załatwiane są sprawy osób, które znacznie wcześniej niż pod koniec kwietnia odwiedziły Urząd Skarbowy. Teraz w gorzowskim urzędzie trwa liczenie nazwisk, których brakuje w wykazie podatników. Dokładną ich liczbę poznamy pod koniec tego tygodnia.
Komentarze opinie