Ponad 100 tysięcy złotych trzeba zapłacić za około 10-arową działkę w podgorzowskiej Kłodawie. Mimo takich cen, działki idą tam jak "ciepłe bułeczki". W tamtejszym Urzędzie Gminy odbył się przetarg na kolejne pięć działek cztery w Kłodawie i jedną w Wojcieszycach. Kłodawa to miejscowość chyba najbardziej popularna wśród gorzowian, jeśli chodzi o rozwój budownictwa jednorodzinnego.
Stąd sala pełna była zainteresowanych, a działki osiągnęły wysokie kwoty. Jak mówi zastępca wójta Kłodawy Eugeniusz Wegienek - cena wywoławcza wahała się w granicach 46. tysięcy złotych, a uzyskano przebicie prawie stuprocentowe. Pieniądze ze sprzedanych działek idą m.in. na uzbrojenie kolejnych. Jednak, jak dodaje Eugeniusz Wegienek, liczba terenów należących do gminy, które mogłaby sprzedać, szybko się kurczy. Na tych, które już mają nowych właścicieli, wyrastają domki, co oznacza, że w gminie mieszka coraz więcej osób. Widać to m.in. po liczbie dzieci, które uczęszczają do tamtejszej szkoły. Co roku przybywa kilkanaścioro dzieci. Dyrektor placówki Roman Król przyznaje, że szkoła robi się za ciasna i trzeba myśleć o rozbudowie. Do tej pory dyrektor sposobem gospodarczym utworzył klasę np. w byłej kotłowni.
Komentarze opinie