Dwóch podopiecznych Automobilklubu Gorzowskiego zakwalifikowało się do finału mistrzostw świata w motocrossie, które odbędą się w sierpniu w Belgii. Organizacja wyjazdu jest jednak kosztowna, więc Automobilklub zbiera środki i zachęca do pomocy gorzowian.
W mistrzostwach w Belgii weźmie udział 104 najlepszych zawodników z całego świata. Konkurencja jest niesamowita, bo w zmaganiach wezmą udział motocrossowcy z Japonii, Australii, Belgii, Holandii, Niemiec, Armenii czy Czech... Z Polski dostało się dwóch młodych jeźdźców i są to podopieczni Automobilklubu Gorzowskiego.
Wiktor ma 14, a Wojtek 13 lat. Po raz pierwszy w historii Automobilklubu ktoś doszedł do światowego finału. Impreza odbędzie się 10 sierpnia. W tzw. finale głównym wystąpi 40 zawodników. - Jeśli nasi podopieczni dojdą do tego finału, będę najszczęśliwszą kobietą na świecie - mówi Monika Budnik, prezes Automobilklubu Gorzowskiego. Jak tłumaczy, w skali całego sezonu, przy obecnym poziomie Wiktora i Wojtka, prowadzenie ich karier to wydatki skali kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. Wyjazd na mistrzostwa w Belgii oszacowano na ok. 20 tysięcy złotych. Większość środków udało się już zgromadzić, ale brakuje jeszcze końcówki kwoty.
W spełnieniu wielkiego marzenia młodych gorzowian może pomóc każdy za pośrednictwem strony Polakpotrafi.pl. Znajduje się tam profil chłopców, opowiadający szczegółowo o ich celu. Chętni mogą składać wsparcie pieniężne. - Nie chodzi o wielkie wpłaty obciążające domowy budżet. Wystarczy złotówka, dwa złote, pięć... Przy wielu wpłatach przyniesie to efekt, który jest dla nas tak istotny - mówi prezes Budnik.
Dwa tygodnie po mistrzostwach świata odbędzie się Puchar Europy. Ewentualna pieniężna nadwyżka z wyjazdu do Belgii pozwoli pokryć koszty dojazdu do Czech na rozgrywki europejskie. Najpierw jednak nadrzędnym celem jest uzbieranie funduszy na wyjazd do Belgii.
Komentarze opinie