We wtorek, 12 marca, marszałek Elżbieta Polak i senator Helena Hatka spotkały się w Warszawie z sekretarzem stanu w Ministerstwie Zdrowia Sławomirem Neumannem. Celem spotkania była konfrontacja działań na rzecz oddłużenia gorzowskiej lecznicy, podjętych przez samorząd województwa z oczekiwaniami MZ. Wiceminister potwierdził, że zrobi wszystko, by pomóc zadłużonemu szpitalowi w Gorzowie.
Atmosfera w Ministerstwie Zdrowia wobec działań podejmowanych przez zarząd województwa i dyrekcję jednego z najbardziej zadłużonych szpitali w Polsce jest nam przychylna. – Zrobimy wszystko, by szybko pomóc szpitalowi w Gorzowie – powiedział wiceminister Neumann podczas 34. Posiedzenia Sejmu RP. Ze stenogramów wynika, że resortowi także zależy na tym, by szybko i sprawnie oddłużyć lecznicę. - Szpital w Gorzowie jest jednym z najtrudniejszych przypadków, jeśli chodzi o zadłużone jednostki. Chęć jego ratowania zgłoszona została przez sejmik i zarząd województwa. Od kilku lat wprowadzane programy naprawcze nie skutkowały do tej pory jego wyjściem z problemów. Dzisiaj jest sytuacja trochę inna, jest determinacja chyba znacznie większa, i podjęte uchwały o przekształceniach powodują, że rozpoczęto pewną ścieżkę przekształcania i oddłużania tego szpitala – powiedział 21 lutego w sejmie S. Neumann. I dodał: - Jeżeli będzie wprowadzony dobry plan naprawczy, oddłużający ten szpital, to myślę, że szpital w Gorzowie, z taką tradycją i z taką historią, będzie sobie dobrze radził w przyszłości. Z takim garbem finansowym, z takim długiem on na pewno nie będzie w stanie wyjść na prostą, bo koszty finansowe go przytłaczają i nigdy żaden program naprawczy nie będzie w stanie wprowadzić na tyle dobrych rozwiązań, żeby wyprowadzić ten szpital na prostą, a rozumiem, że oczekiwania w Gorzowie i w całym Lubuskiem są takie, żeby to był szpital, którym można będzie się chwalić, a nie cały czas pokazywać jako ten z największym zadłużeniem w Polsce.
Komentarze opinie