Pomnik niezgody tak stało się w Estonii. Po zamieszkach dotyczących pomnika żołnierza radzieckiego dyskusja na ten temat rozgorzała również w naszym kraju. Komitet Katyński chce by z polskich miast zniknęły sowieckie monumenty. My trzymamy rękę na pulsie i sprawdzamy jak sprawa wygląda w Gorzowie.
Pomnikiem, który mógłby dzielić jest pomnik Braterstwa Broni na Placu Grunwaldzkim. Jak powiedział nam regionalista i historyk - Robert Piotrowski - "Ten pomnik oddaje ideę epoki, było braterstwo broni. Oczywiście nie dobrowolne, a wymuszone. Armia Czerwona stacjonowała wokół Gorzowa wielotysięcznie..."
Zapytani przez nas mieszkańcy nie mają jednak wątpliwości. Gdy słyszą o usuwaniu pomników mówią nie tędy droga. Ich zdaniem, walczyli i ginęli zwykli żołnierze. Z mieszkańcami zgadza się naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej - Leszek Rybka. Mówi, że ten pomnik już raz miał zniknąć z Placu Grunwaldzkiego. Dyskusja wybuchła, gdy podjęto decyzję o ustawieniu tam Dzwonu Pokoju. Ostatecznie pomnik Braterstwa Broni nie został rozebrany.
Ten monument powstał pod koniec lat 70. Jak dodaje regionalista Robert Piotrowski, wtedy na ten pomnik został rozpisany konkurs. Wybrano najlepszy projekt.
Komentarze opinie