Reklama

Polska: Rynek wypożyczalni samochodów

16/10/2006 01:15
Więcej połączeń lotniczych, podróże biznesmenów, ciekawych Polski turystów i small business. Jak uważa wrocławski Instytut Keralla, są to koła zamachowe krajowego rynku rent-a-car.W ostatnim półroczu (do czerwca 2006) największe polskie firmy rent-a-car zanotowały po kilka tysięcy wypożyczeń samochodów. Z każdym rokiem firmy te mogą liczyć na dalszy, średnio 20-25% wzrost klientów. To co hamuje jeszcze szybszy wzrost rynku to wysokie ceny najmu, stosunkowo ?drogie państwo? i nasze przyzwyczajenie do ?niepożyczania?.W opinii ankietowanych firm short term rental (wynajem krótkoterminowy; STR), przychody branży do końca bieżącego roku ?umiarkowanie wzrosną? (70%), ceny usług pozostaną ?na tym samym poziomie? (90%), a ewentualnych ?konsolidacji lub przejęć? w branży nie spodziewa się nikt.Z najnowszego badania wrocławskiego Instytutu Keralla wynika też, że nastroje firm są wyjątkowo pozytywne. Zdecydowana większość planuje do grudnia zwiększyć zatrudnienie, powiększyć liczbę oddziałów lub rozwijać się na nowych rynkach.Choć dynamika wzrostu na rynku usług STR jest duża, to niewiele firm chce się swoimi wynikami chwalić. Na 48 oferentów, których zaproszono do wzięcia udziału w badaniu, tylko 10 odesłało wypełnioną ankietę. Wielu chroni się tajemnicą firmy lub nie widzi korzyści wynikających z publikowania o sobie informacji. Wśród firm, które prezentują bardziej otwartą postawę, znalazły się znane i duże podmioty jak Sixt, Express czy Avis, ale też firmy działające lokalnie lub krajowo (Autoplaza, Sorgan, AKM). Tymczasem cały polski rynek wypożyczalni to tak naprawdę kilku hegemonów tej branży (m.in. Avis, National, Hertz, Sixt, Express - większość z nich wzięło udział w badaniu) oraz setki rozsianych po kraju wypożyczalni. Te ostatnie, mimo niewielkich flot, również generują niejednokrotnie spore obroty i z powodzeniem wypełniają rynkowe nisze.Większość wypożyczalni działa na naszym rynku od 2 do 10 lat. Liczne jest grono firm ze stażem kilkunastoletnim. Wśród badanych firm Express może się pochwalić najdłuższą, bo aż 17-letnią obecnością na krajowym rynku. W tym gronie znajdziemy też polski oddział międzynarodowej firmy Avis (od 15 lat w Polsce), firmę Sixt Rent a Car (15 lat w Polsce) czy National (13 lat). Z firm, których zabrakło w badaniu, a należą do wieloletnich graczy rynkowych, trzeba zaliczyć Budget Rent a Car Poland Ltd. (17 lat), Local Rent a Car (12 lat) czy Rent a Car Five (13 lat).Działalność firm STR jest szczególnie wrażliwa na sezonowość. Oznacza to, że suma klientów jest związana z porą roku, ale też liczba aut przeznaczonych na wypożyczenie ulega wahaniom w trakcie roku.Kiedy prowadzono badanie, firmy miały duży ruch i wielu klientów. Z przesłanych informacji wynika, że floty największych graczy przekraczały kilkaset pojazdów (Avis - powyżej 700, Express - powyżej 1 000, National - do 300 aut, Sixt - do 300 aut). Wypożyczalnie średnie i mniejsze mają na wypożyczenie flotę od 20 do 50 - lub rzadziej - do 100 pojazdów. Nie jest to oczywiście wartość stała.Jak wskazują wyniki badania, wśród klientów wypożyczalni znajdziemy zarówno odbiorców indywidualnych jak i firmowych. Biznesmenów oraz małe i średnie firmy (klient firmowy). I jedni i drudzy korzystają przeważnie z największych dostawców tych usług, czyli firm jak np. Avis czy Express.Turyści, głównie zza Oceanu, gdzie wypożyczanie aut jest powszechną praktyką, wbrew przypuszczeniom nie są aż tak częstym klientem firm STR. W badanych firmach pojawiają się również klienci sezonowo pożyczający pojazdy dla nowo zatrudnianych pracowników. Zanim pracodawca zapewni służbowy pojazd ?na długi termin?, korzysta się z wypożyczalni. Wypożyczalnie ułatwiają też życie firmom, w których auto służbowe nagle wymaga naprawy i trzeba szybko zapewnić nowe. Grupa odbiorców jest zatem szeroka i nie ogranicza się wyłącznie do klienta indywidualnego.Jak wskazuje zestawienie, klienci najczęściej pożyczają auta dosłownie na kilka dni. Takie transakcje stanowią największą część wypożyczeń. Avis, Express czy Sixt średnio w ciągu miesiąca, na okres kilku dni wypożycza po kilkaset aut (Avis około 600 na miesiąc, Express - 586, Sixt - około 550). Można więc założyć, że dla wielu firm sezon oznacza nawet 95% wykorzystania ich floty. Wypożyczanie ?na tygodnie? to w mniejszych firmach ruch na poziomie 5-30 aut miesięcznie, w większych wypożyczalniach rzędu 200-300 miesięcznie.Zdecydowany lider i najczęściej wskazywana marka, która jest wypożyczana przez klientów, to Ford. Toyota plasuje się na drugim miejscu, ex aequo z często wymienianym Oplem. Kolejne marki pożyczane przez klientów, wskazane w badaniu, to Renault, Peugeot, Nissan, Volvo, Mercedes, Seat i Fiat.Mimo, że wysokie ceny pozostają barierą w jeszcze lepszym rozwoju rynku STR, to jak wynika z opinii ankietowanych nie należy się spodziewać zniżki cen. Jednogłośnie reprezentanci firm deklarowali, że ceny pozostaną do końca roku na tym samym poziomie lub nawet wzrosną (10%). Jeszcze trzy lata temu, z badań rynku STR wynikało, że najem aut osobowych w Polsce pozostaje niszową, mało popularną usługą. Firmy w sumie dysponowały flotą rzędu 5 tys. pojazdów, a miesięcznie wszystkie firmy łącznie mogły liczyć na 4-6 tys. klientów (dane FlotaMonitor). Obecnie wynik powyżej tysiąca klientów bez kłopotu osiągają w ciągu półrocza pojedyncze, największe firmy rynku (jak Sixt, Avis czy Express). Rynek więc rośnie zawrotnie, choć do zachodnioeuropejskiego stanu droga daleka.Więcej informacji na ten temat oferuje Instytut Keralla (link do strony internetowej podano poniżej
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do