Polska: Nie każdemu uda się odzyskać cały zapłacony podatek

Nawet przy korzystnej dla podatników decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu część osób, które zapłaciły akcyzę od unijnych samochodów, nie dostanie zwrotu. Głównie będą to ci, którzy wykazali zbyt niską cenę pojazdu - możemy przeczytać w dzisiejszej ?Rzeczpospolitej?.?Kwota, którą być może przyjdzie zwracać budżetowi, nie wyniesie 2 mld zł, jak szacują niektórzy eksperci, ale około 10 mln zł. Połowa z tych, którzy wystąpią o zwrot, nic nie dostanie - powiedział Adam Bronicki, dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów.Ewentualny zwrot pieniędzy podatnikom obejmie jedynie różnicę między kwotą, która została zapłacona od samochodu z UE, a tą, jaką trzeba by uiścić, gdyby taki sam pojazd był kupiony w kraju. Zasadniczą kwestią może też okazać się zadeklarowana wartość auta, a ta często bywa zaniżana. Szymon Parulski, menedżer w Dziale Podatkowym Ernst & Young: "Rząd powinien jak najszybciej zaprzestać pobierania akcyzy od osób, które sprowadzają samochody z UE, ale nie oznacza to, że już dziś ma ona zniknąć. Rozprawa w ETS każe sądzić, że nasz budżet będzie zwracał tę daninę, choć zapewne nie wszystkim, którzy tego oczekują. Nie każdy, kto subiektywnie czuje się dyskryminowany, obiektywnie musi być uznany za poszkodowanego. Wiele zależy od tego, czy nie zaniżył wartości auta, a to z pewnością będą badać organy skarbowe, zanim oddadzą jakiekolwiek pieniądze