Śledczy z gorzowskiej prokuratury wyjaśniają czy policjanci z Kostrzyna nad Odrą nie złamali prawa, kiedy podczas ubieglorocznego Przystanku Woodstock zatrzymali uczestników pikiety antyaborcyjnej. Przypomnijmy- pikieta odbyła się 2 sierpnia minionego roku, zorganizowali ją - przy jednej z dróg prowadzących na teren festiwalu - członkowie Fundacji Pro-prawo do życia. Według uczestników akcji, policja przerwała pikietę a dwócj jej uczestników zabrała na komendę. Jesienią ub. roku Prokurator Rejonowy w Słubicach odmówił wszczęcia śledztwa w tej sprawie, bo uznał, że nie doszło na naruszenia prawa. Do słubickiego sądu trafiło zażalenie na tę decyzję. Kilka tygodni temu sąd nakazał wszcząć śledztwo w tej sprawie. Jednocześnie sprawa została przekazana ze Słubic do Gorzowa. Jak wyjaśnił rzecznik gorzowskiej prokuratury okręgowej - chodzi o zachowanie bezstronności, bo słubiccy prokuratorzy nadzorują pracę policjantów z Kostrzyna nad Odrą.
Komentarze opinie