Udają, że są z gazowni, ADM-u czy z policji. Ostatnio nawet z Caritasu. Policja ostrzega przed oszustami, którzy coraz częściej pukają do drzwi gorzowian. Do apelu dołączają się także osoby, których bliscy zostali już oszukani. Do drzwi babci Pani Anny zapukali oszuści, podając się za pracowników z gazowni. Niestety udało im się oszukać starszą osobę.
Marcin Maludy z lubuskiej policji apeluje, zwłaszcza do osób starszych, o czujność. Podaje także przykłady oszustw. W zeszłym roku głośno było w mediach o mężczyźnie, który oszukał mieszkańca Gorzowa, podając się za policjanta. Wmówił, że siostrzeniec oszukanej osoby spowodował wypadek i żeby nie trafił za kratki trzeba zapłacić 10 tysięcy złotych. Oszust zbyt długo nie cieszył się łupem, bo trafił w ręce prawdziwej policji. Drugi przykład, to sytuacja z połowy stycznia tego roku.
Pieniądze zamiast dla potrzebujących trafiają do kieszeni oszusta, który może oszukać kolejnych mieszkańców Gorzowa. – Jego poszukiwania trwają – mówi Maludy.
Komentarze opinie