Zwycięstwem Roberta Kościechy zakończył się dziś na gorzowskim torze pierwszy półfinał krajowych eliminacji Indywidualnych Mistrzostw Europy. Zawodnik Lotosu Gdańsk zdobył dziś 13 "oczek" wyprzedzając Damiana Balińskiego - 11, oraz Wiesława Jagusia - 10 punktów w 4 biegach.
Kibice, którzy zdecydowali się w dzisiejsze popołudnie przyjść na stadion im. Edwarda Jancarza byli świadkami ciekawych zawodów, w których nie brakowało walki na torze i widowiskowej jazdy.
Zawody od zwycięstw rozpoczęli Michał Szczepaniak, Robert Kościecha, Wiesław Jaguś i Grzegorz Kłopot. W biegu pierwszym zawodnik Intaru Dartom Ostrów po wygranym starcie z czwartego pola, założył się na rywali i dowiózł prowadzenie do mety. W kolejnej gonitwie start wygrali Kościecha i Pietrzyk, zawodnik Lotosu Gdańsk będąc bliżej krawężnika wypchnął rywala na zewnętrzną, po czym z okrążenia na okrążenie powiększał przewagę.
Gonitwa trzecia rozpoczeła się od upadku Balińskiego, dla którego zabrakło miejsca na pierwszym łuku. Powtórkę, do której sędzia dopuścił całą czwórkę wygrał Wiesław Jaguś. Zawodnik Apatora, który przez cztery okrążenia jechał drugi odpierając ataki Roberta Flisa, na ostatnim łuku zaatakował prowadzącego "Balona" po zewnętrznej wyprzedzając zawodnika Unii Leszno na ostatnich metrach. Pierwszą serię startów zakończyło pewne zwycięstwo Grzegorza Kłopota.
W drugiej serii ponowne zwycięstwa biegowe odnieśli Jaguś, Kościecha i Szczepaniak. Wiesław Jaguś w biegu 6 po wygranym starcie obronił się przed atakami Staszewskiego. Chwilę później zwyciężył Kościecha, którego na pierwszym łuku próbował powstrzymać Flis. Zawodnik z Gorzowa wywiózł na zewnętrzną Kościeche, który jednak rozpędził się pod bandą i już na wyjściu z łuku był pierwszy. O drugie miejsce walkę stoczyli zawodnicy gorzowskiej Stali, ostatecznie Flis obronił się przed atakami Palucha. W biegu 8 pierwszy był Szczepaniak, któremu trzy punkty zapewnił defekt prowadzącego Jędrzejaka.
Najlepszy na starcie do biegu 9 Jędrzejak do mety przyjeżdża czwarty. Na prostej wyprzedza go atakiem pod bandą Flis, którego śladem na łuku podążył Marcin Rempała, chwilę później zawodnika z Ostrowa wyprzedza także Świderski.
Dużo emocji dostarczył kibicom bieg 11, walczący o ważne punkty Piotr Paluch po starcie był dopiero trzeci, jednak cały czas atakował na dystansie Grzegorza Rempałę. Na ostatnim okrążeniu atakiem po zewnętrznej wyprzedza zawodnika Unii Tarnów, w tym momencie defekt na prostej ma prowadzący Pietrzyk co zapewnia Paluchowi cenne trzy punkty. W gonitwie 12 spotkali się liderzy po dwóch seriach: Kościecha, Szczepaniak i Jaguś, stawkę uzupełnił Grzegorz Kłopot. Start wygrali Kościecha i Szczepaniak, natomiast z tyłu został Jaguś. Na prostej minimalnie szybszy był Kościecha, który wygrał tą gonitwę, Jaguś na drugim łuku po zewnętrznej wyprzedza Kłopota.
Czwarta seria rozpoczyna się od pewnej wygranej Kościechy w biegu 13. W kolejnej gonitwie start wygrywa Mariusz Staszewski, który wywożąc Grzegorza Kłopota sam spada na czwarte miejsce. Jadący w kasku żółtym Flis nie widząc dla siebie miejsca po zewnętrznej ścina do krawężnika, wchodząc między Staszewskiego i Pietrzyka zajmuje drugie miejsce. Prowadzi Kłopot, który na drugim okrążeniu nie zdołał obronic się przed atakiem po zewnętrznej �Robero�. Ostatnie dwa biegi tej serii startów wygrywają Jaguś i Baliński, którzy zapewniają sobie awans do rybnickiego finału.
Zawodnik Apatora mając zapewniony awans zrezygnował z piątego startu w biegu 17, jego miejsce zajął Adrian Gomólski, a wyścig wygrał Świderski. W biegu kolejnym najwięcej dramaturgii dostarczył ostatnie metry. Gonitwe wygrał Tomasz Jędrzejak, natomiast na Staszewskiego, któremu defektuje motocykl wpada Baliński. Zawodnik Unii Leszno szybko podnosi się z toru, natomiast po Staszewskiego wyjeżdża karetka. Po chwili, zawodnik zielonogórskiego ZKŻ-tu również wstaje o własnych siłach. W ostatnich dwóch gonitwach awans zapewnili sobie Piotr Paluch i Grzegorz Rempała, którzy wygrali odpowiednio biegi 19 i 20.
Po pięciu seriach wyłoniła się ósemka zawodników, którzy awansowali do finału krajowych eliminacji IME, natomiast trzeba było dodatkowego biegu, by wyłonić rezerwowego. W biegu 21 na linii startu stają Grzegorz Kłopot i Jacek Krzyżaniak, obaj zawodnicy dobrze wychodzą z pod taśmy ostro walczą na pierwszym łuku, jednak ostatecznie bieg wygrywa Kłopot.
Robert Kościecha: �Jeździło mi się bardzo dobrze, nie ma co ukrywać gorzowski tor zaczyna mi pasować. Cieszę się jak tu przyjeżdżam, kiedyś nie lubiłem tego toru, a teraz z uśmiechem przyjeżdżam tu i zawsze mam udane zawody. Na początku miałem problemy, gdy geometria była zmieniona. Brakowało szczęścia, zawsze jakieś upadki, wykluczenia, defekty. Od ostatniego meczu w tamtym roku, gdy wyjechałem tutaj i zdobyłem 14 punktów wszystko jest w porządku. IME na pewno jest dla mnie bardzo ważną imprezą, jest jedyną rzeczą oprócz ligi szwedzkiej i duńskiej, w której mogę pokazać się na arenie międzynarodowej i walczenie o medale. Na pewno chciałbym awansować do tej pierwszej piątki, która będzie premiowana dalszymi występami. Jest to początek sezonu i chciałbym od początku pokazać, że jestem w dobrej dyspozycji.
Końcowa klasyfikacja:
1. Robert Kościecha 13 (3,3,3,3,1)
2. Damian Baliński 11 (2,3,1,3,2)
3. Wiesław Jaguś 10 (3,3,1,3,-)
4. Michał Szczepaniak 10 (3,3,2,0,2)
5. Robert Flis 10 (1,2,3,3,1)
6. Piotr Paluch 9 (0,1,3,2,3)
7. Grzegorz Rempała 9 (1,1,2,2,3)
8. Piotr Świderski 9 (2,2,1,1,3)
---
9. Grzegorz Kłopot 7+3 (3,1,0,2,1)
---
10. Jacek Krzyżaniak 7+2 (d,d,3,2,2)
11. Artur Pietrzyk 6 (2,2,d,1,1)
12. Tomasz Jędrzejak 5 (2,d,0,0,3)
13. Marcin Rempała 5 (0,d,2,1,2)
14. Zbigniew Czerwiński 3 (0,1,2,0,d)
15. Mariusz Staszewski 3 (1,2,d,0,d)
16. Krzysztof Buczkowski 3 (1,0,1,1,0)
17. Adrian Gomólski 0 (0)
Komentarze opinie