We wtorek do Gorzowa przybyli przedstawiciele Deutsche Bahn, Europejskiego Ugrupowania Interesów Gospodarczych, Lubuskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa oraz Brandenburskiej Izby Inżynierów Budownictwa.
Wszyscy dyskutowali o konieczności powołania bezpośredniego połączenia Berlina z Gorzowem. Niemcy do naszego miasta przybyli już trzeci raz w tym roku. - Przyjeżdżamy w te piękne okolice zawsze w roli turystycznej, ale chcielibyśmy, by były to usystematyzowane połączenia kolejowe - przekonywał Karl-Heinz Bossan, prezes EUIG.
Goście zza zachodniej granicy mają już pojazdy przystosowane do poruszania się zarówno po torach niemieckich, jak i polskich. Obecnie jednak połączenie Berlin-Kostrzyn obsługuje firma Niederbarnimer Eisenbahn, której pociągi przystosowane są tylko do strony zachodniej. W dodatku o ewentualne połączenie z Gorzowem zadbać musiałby zwycięzca przetargu na obsługę linii Berlin-Kostrzyn, którego poznamy jesienią.
- Ten, kto otrzyma dotację na utrzymywanie połączenia Berlin-Kostrzyn będzie musiał podjąć wysiłki w celu przedłużenia połączenia do Gorzowa. Gdybyśmy wygrali przetarg bylibyśmy w stanie natychmiast uruchomić połączenie do Gorzowa. Zwycięzca przetargu musi dostosować pojazdy, by mogły być eksploatowane po polskiej stronie granicy. Zwycięzca ma na to czas do 2016 roku, a DB Regio mogłoby podjąć eksploatację juz teraz - mówił Joachim Trettin z Deutsche Bahn.
Komentarze opinie