Gorzów już po raz drugi może zakwitnąć na żółto. Hospicjum św. Kamila rusza z drugą kampanią Pola nadziei. Chodzi o to, byśmy we wskazanych punktach kupowali cebulki żonkili i sadzili je gdzie tylko można- przed firmami, szkołami, urzędami, czy na balkonach. W trzech punktach w Gorzowie za sadzonki zapłacimy najtaniej w mieście- 80 groszy, z tego 30 trafi na konto gorzowskiego hospicjum.
Kampania "Pola Nadziei" wywodzi się Edynburga, ze środowiska osób związanych z hospicjum, czyli tych, którzy zmagają się ze śmiertelną chorobą. Jak mówi siostra Michaela Rak, kierownik gorzowskiego hospicjum- często zdaje się nam, że dla świata liczymy się tylko wtedy, gdy mamy pieniądze, siłę i energię, nie zauważamy osób, które mimo, iż tego nie mają, to też się liczą. To osoby cierpiące, umierające, samotne. W kampanii Pola nadziei jest zawarty jest czytelny przekaz: otworzyć oczy, żeby otworzyło się serce. Dostrzec ludzi, w których miejscu możemy sami stanąć. A jeśli tak się stanie, musimy mieć pewność, że nie zostaniemy sami, że będą obok inni. Dzięki kampanii mamy u świadomości sobie, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni, ale potrzebne są też pieniądze na funkcjonowanie hospicjum" - mówi siostra Michaela.
W ubiegłym roku żonkile kwitły m.in. przed urzędem miasta, niektórymi szkołami i instytucjami. Organizatorzy marzą, że w tym roku będzie jeszcze lepiej. Sadzonki żonkili, z których część dochodu przeznaczona zostanie dla hospicjum można kupić w trzech miejscach: w Agro Biznesie przy Myśliborskiej oraz Centrum Plant Garden przy Kazimierza Wielkiego i Walczaka- mówi koordynator kampanii Piotr Żurek. Zdradza nam, że na zakończenie kampanii planowany jest spektakularny koncert z udziałem gwiazdy światowego formatu. Na razie jednak jej nazwisko pozostaje niespodzianką.
Przez 12 lat istnienia gorzowskie hospicjum opiekowało się ponad 40 tys. osób.
Komentarze opinie