Kolejne pewne ligowe zwycięstwo odniosła dzisiaj gorzowska Stal pokonując GTŻ Grudziądz 51:39! Najlepszymi zawodnikami spotkania byli: Jarosław Łukaszewski i Niklas Klingberg (obaj po 10 oczek) w zespole gospodarzy, a w zespole gości brylowali: Paweł Staszek (11 punktów) i Jacek Krzyżaniak (13 punktów).
Spotkanie, które nie zapowiadało wielu emocji okazało się bardzo ciekawym widowiskiem. Co prawda zwycięstwo gorzowian było niezagrożone od początku do końca spotkania to na torze kibice mogli podziwiać ostrą, męską walkę i wiele mijanek.
Już początek spotkania pokazał, że grudziądzanie nie przyjechali do Gorzowa wyłącznie po to by odjechać mecz. Po spodziewanej podwójnej porażce w biegu młodzieżowym, kolejne trzy gonitwy kończyły się remisami 3:3. Od początku formą zachwycał Jacek Krzyżaniak, który dzisiejszego dnia był bardzo szybki. W wyścigu nr 6 popularny Krzyżak stoczył ciekawy i zwycięski bój o 2 oczka z Andrzejem Głuchym.
Najlepszym biegiem dnia był zdecydowanie bieg dziewiąty. Przez niemal 4 okrążenia Jacek Krzyżaniak jadący na prowadzeniu nękany był atakami przez Niklasa Klingberga. Gdy wydawało się, że grudziądzanin dowiezie zwycięstwo do mety fantastyczny atak na ostatnim łuku zapuścił gorzowski Szwed i po zewnętrznej objechał zawodnika gości. Na uwagę zasługuje fakt, że Krzyżak zostawił odpowiednią ilość miejsca przy bandzie, za co dostał od Klingberga po skończonym biegu podziękowania.
Bieg jedenasty i znowu w akcji Krzyżaniak i ponownie walczy z Andrzejem Głuchym. Tym razem gorzowianin zrewanżował się byłemu Indywidualnemu Mistrzowi Polski atakiem po zewnętrznej i obronił drugą pozycję.
Żółto-niebiescy zwycięstwo zapewnili sobie po 13 biegu, gdy para Ruud-Rajkowski pokonała Fijałkowskiego i Bajerskiego w stosunku 4:2. Mogło być 5:1 ale na ostatnim łuku wspaniałą szarżą popisał się Fijałek, który wykorzystał błąd Michała Rajkowskiego i to jemu kibice zapisali w programach 2 oczka.
Godnie pożegnał się tego dnia z publicznością także Kamil Brzozowski w pierwszym biegu nominowanym. Mimo nienajlepszego startu Kamil nie odpuszczał i na 2 łuku bardzo efektownie i dość niespodziewanie minął Dariusza Fijałkowskiego. Na osłodę grudziądzanom pozostało jedyne podwójne zwycięstwo w ostatnim wyścigu tego meczu.
Dzisiejsze spotkanie zakończyło się czwartym z rzędu zwycięstwem Stali. Gorzowianie po ciężkim początku odbili się od dna i zajmują obecnie 3 miejsce w ligowej tabeli. Jak się okazało gorzowscy żużlowcy lepiej czuli się na grudziądzkim torze 2 tygodnie temu niż dzisiaj na swoim. Drużyna pojechała równo, szkoda jedynie występu Piotra Palucha, który po prostu zawiódł. Kapitan gorzowskiej Stali był strasznie wolny i w niczym nie przypominał tego walecznego Bola jakim był przez ostatnie kilka sezonów. Dobrze spisał się tym razem Jarosław Łukaszewski, któremu występ w Grudziądzu dał wiatr w żagle.
W barwach GTŻ-tu nie zawiódł wchodzący do składu Paweł Staszek. Świetnie pojechał Jacek Krzyżaniak, który dzisiaj był liderem zespołu gości. Dobry występ zaliczył też młodziutki Rosjanin Charczenko, który jechał z zębem. Kompletnie zawiedli natomiast Tomaszowie Bajerski i Cieślewicz. Obaj łącznie zdobyli zaledwie 1 punkt. Kto wie jakby potoczyło się to spotkanie gdyby w ich miejsce pojechali inni zawodnicy ? Fakt faktem, że gorzowianie na grudziądzanach zrobili 5 dużych punktów ligowych i obecnie są w bardzo dobrej sytuacji wyjściowej by wywalczyć upragnioną pierwszą czwórkę.
Komentarze opinie