Zarząd powiatowy Prawa i Sprawiedliwości porównał cztery podstawowe podatki dla przedsiębiorstw i mieszkańców w Gorzowie i Zielonej Górze. Niestety z danych wynika, że nie prowadzimy, w przeciwieństwie do sąsiadów z południa, rozsądnej polityki podatkowej.
- 15 marca podatnicy w Gorzowie zaczną płacić podatek od nieruchomości - jeden z ważnych podatków, którym zarządza gmina i który ustala prezydent z Radą Miasta - mówi Sebastian Pieńkowski z Prawa i Sprawiedliwości. Zarząd powiatowy partii przygotował w związku z tym porównanie wysokości czterech podstawowych podatków w dwóch stolicach województwa lubuskiego. Liczby nie przemawiają na naszą korzyść.
Jak się okazuje, podatek od nieruchomości od budynków lub ich części mieszkalnych w Zielonej Górze nie rośnie od trzech lat, a w Gorzowie wzrósł z 0,58 zł/m2 do 0,73 zł/m2. Procentowo w Gorzowie jest pod tym względem drożej o 73,81 proc.
Podatek od nieruchomości gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w Gorzowie jest z kolei droższy o 25,71 proc. - W Gorzowie mamy wzrost, a Zielona Góra zatrzymała się i postanowiła ulżyć swoim przedsiębiorcom - komentuje Pieńkowski.
Podatek od nieruchomości od gruntów pozostałych w naszym mieście jest wyższy o 50 proc, a podatek od nieruchomości od budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej o 22,69 proc.
Pisowcy porównali też dochody całkowite w Zielonej Górze i Gorzowie. W trzy lata budżet sąsiadów wygenerował o 193,42 mln zysku więcej niż Gorzów. - Są miasta lepiej zarządzane, ale odnosimy się do sąsiadów z południa, by unaocznić, co dzieje się w Gorzowie. To dramat, co ekipa Tadeusza Jędrzejczaka robi w naszym mieście - dodaje Sebastian Pieńkowski.
Wysokie opłaty mogą skutecznie odstraszać zarówno zewnętrznych przedsiębiorców, jak i młodych ludzi wracających do Gorzowa po studiach. - Totalnie nie opłaca przeprowadzać się do Gorzowa, jest to zabójcza polityka dla miasta. Mówimy o podatnikach, ludziach młodych, którzy powinni się tu osiedlać i płacić podatki. Jeśli ta tendencja nie zostanie odwrócona, Gorzów stanie się miastem bez ludzi młodych - ostrzegają politycy PiS.
Zapowiedzieli oni, że będą czynić wysiłki, by obniżyć podatki i zmienić niedobry trend. - To, co możemy zrobić będąc w opozycji, będziemy starali się zrobić. A jeśli uda nam się wygrać wybory przygotujemy prawo, które pozwoli odetchnąć przedsiębiorcom i mieszkańcom, staniemy się konkurencyjni w stosunku do gmin ościennych. To nasze pierwsze propozycje dla mieszkańców Gorzowa - mówią członkowie opozycji.
Na początek chcą obniżyć podatek od nieruchomości, czyli zwiększyć liczbę podmiotów płacących niższy podatek. W planach jest też stworzenie preferencji w podatku od nieruchomości dla początkujących przedsiębiorców i stworzenie preferencji w podatku od nieruchomości dla osób, które zaczną płacić podatki w Gorzowie.
Komentarze opinie