Lokatorzy budynku przy ulicy Roweckiego w Gorzowie, w którym doszło do niedzielnego wybuchu, pozbawieni są dopływu gazu do ich mieszkań. – Gazownicy odcięli dopływ, gdyż taką procedurę sprawdzającą instalacji gazowej zarządzili strażacy – mówi pełnomocnik Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej “Grot” Andrzej Boruch.
Pomiary muszą być wykonane we wszystkich mieszkaniach w pionie lokalu, w którym miała miejsce eksplozja najprawdopodobniej materiałów wybuchowych. W tym celu potrzebna jest obecność w jednym czasie wszystkich najemców tych mieszkań. Jeśli pomiary nie wykażą żadnych uszkodzeń, możliwe, że już w środę przepływ gazu w bloku zostanie przywrócony. W wyniku wybuchu ranny został 26-letni mężczyzna. Policja na niemal 5 godzin ewakuowała blisko osiemdziesięciu mieszkańców bloku. Powrócili oni do swych mieszkań po sprawdzeniu przez policyjnych pirotechników, czy w lokalu, gdzie doszło do wybuchu, nie pozostały jakieś inne niebezpieczne materiały.
Komentarze opinie