Z powodu rekordowych cen benzyny kwitnie w naszym kraju turystyka paliwowa - donosi dziś na pierwszej stronie "Gazeta Wyborcza". Okazuje się, że zamiast w Polsce bardziej opłaci się tankować na stacjach na Białorusi, Ukrainie, a nawet w Niemczech. "Mimo to właściciele stacji w niektórych regionach kraju coraz bardziej śrubują ceny. Ich rozumowanie jest proste - są wakacje. Nad morzem, na Mazurach i w górach litr benzyny kosztuje nawet 4,3-4,4 zł - czytamy a artykule, który powołuje się na dane biura maklerskiego Reflex, monitorującego polski rynek paliw.
Poniżej znajduje się odsyłacz do artykułu źródłowego.
Komentarze opinie