Reklama

Po konferencji prasowej Stali Gorzów

28/04/2005 22:55
Jak już wcześniej informowaliśmy dziś w Gorzowie odbyła się konferencja prasowa. Głównymi tematami poruszanymi na spotkaniu z dziennikarzami był zbliżający się mecz z Kolejarzem Opole oraz ewentualne wzmocnienie gorzowskiego klubu przez Krzysztofa Pecynę. Poniżej prezentujemy wypowiedzi członków zarządu, trenera oraz samego zawodnika...

Mariusz Guzenda: „W niedziele kolejny mecz, jest to kolejka, na którą przypada spotkanie z drużyną Kolejarza Opole. Przez część kibiców uważaną za drużynę, która nie będzie walczyła w play-offach, natomiast przebieg niektórych spotkań wskazuje, że jest to drużyna z zębem. Ci, którzy interesują się bezpośrednio chociażby na podstawie relacji ze spotkania drużyny Kolejarza w Rybniku mogą przypomnieć sobie, że do 10 biegu wynik meczu był sprawą bardzo otwartą. Stąd nie lekceważymy tego przeciwnika, jedziemy jako gospodarze z silną motywacją odniesienia przekonywującego zwycięstwa. Spotkanie z Opolem ma jakby upewnić zawodników, szczególnie tych, którym początek sezonu nie dostarczał dużych zdobyczy punktowych, mówię o Robercie Flisie i Jarku Łukaszewskim. Nabierają pewności siebie, zmiany w sprzęcie, jego regulacje i przełożenia jak również pewność na torze idą w dobrym kierunku, co będzie prognozowało kolejnymi, dobrymi zdobyczami punktowymi z ich strony. Od wielu tygodni myśleliśmy o pozyskaniu kolejnego zawodnika, na którego bardzo liczymy i osiągniemy porozumienie formalne z macierzystym zespołem w sprawie występów w bieżącym sezonie w drużynie Stali. Prawdziwe zawody zaczną się w play-offach i tam będzie walka o wszystko. Jako zarząd klubu uznaliśmy, że takie wzmocnienie, trochę dłuższa ławka będzie konieczna. Stąd ta decyzja, która zapadła jednomyślnie, nawet po dobrym spotkaniu w Rzeszowie.”

Władysław Komarnicki: „W ubiegły piątek przeprowadziłem finalną rozmowe z prezesem Formelą o zacieśnianiu naszej współpracy z Gdańskiem. Z Dąbrowskiego, który poszedł do Gdańska pan prezes Marek Formela jest zadowolony. Chwalił naszego juniora i dziękował za tą współpracę, iż otrzymał tego zawodnika wychowanego u nas. Jeżeli chodzi o pana Krzysztofa Pecynę powiedział, cytuje: „Cieszę się, że pójdzie do Gorzowa, bo on chce iść do Gorzowa, w związku z tym nie będziemy robić żadnych formalnych przeszkód.” Wczoraj poszło formalne pismo i oczekujemy tak jak na zasadzie partnerstwa, że dzisiaj może najpóźniej jutro pan Marek Formela potwierdzi w imieniu zarządu to, co ze mną ustalił. Jeszcze jedno chce dodać, zawsze jest tak i my zawsze stawialiśmy w klubie, że jeżeli zawodnik upatrzy sobie jakiś klub i uznaje, że tam ma swoją szanse nigdy począwszy od Śwista a na Staszewskim kończąc nie robiliśmy żadnych przeszkód, pomimo iż było nam trzy lata temu bardzo ciężko. Jestem przekonany, że jeżeli Krzysztof Pecyna, który zabiegał o nasz klub i trenera Chomskiego chce jeździć u nas to będzie jeździł.”

Stanisław Chomski: „Z Krzysztofem jesteśmy w kontakcie od grudnia, nie jest to żadne „koło awaryjne”. Zawodnik ten przydałby się na pewno nie tylko w naszym zespole. To, że nasza ławka rezerwowych jest dość krótka to nie dobrze, ale nie zawsze można mieć, kogo się chce. Przyjście Krzysztofa Pecyny, bo liczę, że do tego formalnie dojdzie najpóźniej jutro, wiąże się z tym, że to nie jak wy dziennikarze postrzegacie, że się zwiększy konkurencja gdzie jeden drugiego będzie patrzył jak wygryźć ze składu. To nie tak. Koncepcje swoją przedstawiłem zespołowi po meczu wygranym w Rzeszowie i co się wiąże z tym, że skład będzie tak ustawiany zależności od przyjętej koncepcji w tych najważniejszych meczach. Mamy młody skład m.in. cały czas łączyłem i łącze wynik sportowy i szkolenie. W tym momencie, w tym roku najważniejszy jest wynik sportowy no i koncepcja czasami będzie taka, że nie dla wszystkich zostanie miejsce w składzie. Ale nie po to żeby ktoś wygryzł kogoś, tylko po to żeby wygrać kolejny mecz, żeby znaleźć się w tej ekstralidze. Będzie to nie na zasadzie konkurencji, tylko na zasadzie wzmocnienia zespołu. Stres w sporcie żużlowym ma mobilizować a nie paraliżować, jeżeli zawodnicy nie są w stanie tego wytrzymać to muszą skończyć karierę. Jeśli chodzi o niedzielny mecz, to myślę, że powinniśmy sobie dać rade w krajowym składzie, choć też jest rozważany wariant zastępstwa zawodnika. Jeśli myślimy poważnie o eksralidze, nie lekceważąc absolutnie przeciwnika, myślę, że skład jest na tyle dojrzały by uzupełnić tą lukę. Zwłaszcza, że Kenneth Bjerre na naszym torze czuje się chyba najsłabiej, a lepiej mu idzie na wyjazdach niż na naszym torze.”

Krzysztof Pecyna: „Szczerze mówiąc to nie zmieściłem się do składu Gdańska. Koncepcja klubowa była taka, że nie zmieszczę się do składu, więc sfinalizowałem kontrakt w Anglii i przemieściłem się na Wyspy. Tam właśnie jeżdżę i czekam jak się potoczy sytuacja w Polsce. Cieszę się, że mogę wystartować w Gorzowie, bo akurat trener Stanisław Chomski mnie wychował i czuję się tutaj bardzo dobrze przy jego osobie. Myślę, że to jest najważniejsze, nie zawsze w życiu ważne są pieniądze, ważny jest też klimat i atmosfera. Sytuacja była taka, że miałem szukać klubu pierwszoligowego, nie ekstraligowego, gdyż taka była propozycja pana prezesa Marka Formeli. Na dzień dzisiejszy w Anglii mam dwa kompletne motocykle, a z tego miejsca dziękuję panu prezesowi za udostępnienie motocykla, jeśli dojdzie do sfinalizowania kontraktu na mecz niedzielny. Z czasem zaopatrzę się w sprzęt najwyższej klasy i będę po prostu starał się jak najlepiej iść do przodu. Dziękuję także panu Maciejewiczowi, który mi przygotował ten motocykl na niedzielny mecz. Będę chciał robić jak najwięcej punktów, a wiadomo, że koledzy też nie śpią. Ja mam przewagę nad nimi jeżdżąc w Anglii i nie boje się rywalizacji. Będę walczył i na tym polega sport. Przez tyle lat walczyłem, więc teraz jeszcze bardziej będę walczył, gdyż więcej mam doświadczenia. Ja wierze w 80%, że dojdzie do sfinalizowania kontraktu. Przyjechałem jeździć! To jest mój cel w życiu.”
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do