Prezydentowi Gorzowa ten pomysł się nie podoba, ale Jerzy Wierchowicz nie zamierza rezygnować z jego promowania. Radny Nadziei dla Gorzowa uważa, że plany remontu ulicy Kostrzyńskiej powinny być skromniejsze, przez to staną się bardziej realne. Jerzy Wierchowicz proponuje zrezygnować z Kostrzyńskiej dwujezdniowej, jak planuje od lat miasto. Zdaniem radnego, wystarczy wyremontować gruntownie istniejącą jednopasmową ulicę. Dzięki temu koszty inwestycji zmniejszą się nawet o połowę - mówił dziś Jerzy Wierchowicz. Rozmawiał już o tym z prezydentem, ale nie znalazł uznania dla swojego pomysłu. Zamierza jednak przekonywać dalej.
Miasto od lat przymierza się do remontu zniszczonej, nierównej i dziurawej drogi. Urzędnicy mają gotową koncepcję przebudowy niemal 5 kilometrowego odcinka Kostrzyńskiej, ale nie ma na to pieniędzy. Według magistratu prace na ul. Kostrzyńskiej mogą kosztować nawet 120 mln zł.
Komentarze opinie