Piotr Dębicki o przekształceniu gorzowskiej lecznicy

Krok po kroku przekopujemy się przez pozostawiony w lecznicy bałagan- Piotr Dębicki, prezes zarządu szpitalnej spółki tak właśnie podsumowuje półtora miesiąca swojej działalności na Dekerta. Mówi, że wciąż trwa "inwentaryzacja", bo spraw do wyprostowania jest mnóstwo- zdecydowanie więcej, niż spodziewał się zastać po poprzedniku. Przekrój tych problemów jest duży. Od kadrowych, które udało się w miarę opanować, po remontowe - wylicza Dębicki. Wśród tych ostatnich najbardziej palącym problemem, okazał się "rozgrzebany" remont SORu.

Szefostwo szpitalnej spółki ma też własne plany remontowe. Na pierwszy ogień pójdzie urologia. - To oddział w najgorszym stanie- mówi Dębicki. Daleko w przyszłości rysuje się też sprawa usunięcia azbestu ze ścian szpitalnych budynków. Jest na to czas do 2032 roku.

Lecznica planuje też zakupy sprzętowe- w najbliższy wtorek wnioski zarządu spółki w tej sprawie ma opiniować rada nadzorcza. Jak mówi nam jeden z jej członków, mecenas Jerzy Wierchowicz, rada chce też rozmawiać o tym, jak poprawić funkcjonowanie, bo w tej kwestii - od momentu przekształcenia lecznicy w spółkę- pacjenci wielkiej zmiany nie odczuwają.

Gwarantem coraz lepszego funkcjonowania lecznicy, zdaniem Jerzego Wierchowicza, może być i skład zarządu szpitalnej spółki, i skład jej rady nadzorczej. Przypomnijmy- w gronie tej ostatniej jest trzech prawników, trzech ekonomistów i lekarz.