
Zapowiedź sportowego weekendu 6-7.01.2018
Sylwester i powitanie Nowego Roku już za nami, a wraz z pierwszym weekendem stycznia powracają sportowe emocje. Na razie ligę rozgrywają tylko koszykarze i koszykarki. Pierwsze testowe rywalizacje z kolei przed Stilonem. Sprawdzać mieli się też szczypiorniści, ale z planów Stal Gorzów Handball Cup, a potem sparingów nic nie wyszło i pozostały tylko treningi.
Piłka nożna - XVIII ME-LE Cup 2018 6.01.2018r., godz. 15, Volkssporthalle przy Sportplatz 1 w Torgelow, Niemcy
Podopieczni Adama Gołubowskiego póki co zagrają mocno towarzysko. Jeszcze w starym roku ruszyły przygotowania indywidualnie, a "niebiesko-biali" całym zespołem spotkają się 15 stycznia. Wcześniej jednak będzie okazja do gry w hali. Stilon ponownie wybierze się niemieckiego Torgelow. Tam przyjdzie im zmierzyć się z Angermünder FC, Güstrower SC 09, FSV Einheit 1949 Ueckermünde, FSV Bernau e.V., Torgelower FC Greif e.V., Torgelower FC Greif e.V. II U23 oraz Świtem Skolwin. W ostatnią środę gorzowianie pozyskali nowego bramkarza. Być może już w te sobotę zobaczymy w akcji Krystiana Rudnickiego, który wygrał z anemią aplastyczną i po blisko dwóch latach przerwy wraca do gry. 24-latek uznawany jest za duży talent. - Krystian to zawodnik, który zawsze miał duży potencjał, był zdolny. Wiemy, że walczył z chorobą i cudem wrócił do piłki. Mam jednak informacje z pierwszej ręki, że fizycznie jest gotowy. Kwestia złapania na nowo minut, bronienia. Podjęliśmy w klubie decyzję wraz z Jackiem Ziemeckim i Norbertem Sawickim, że podejmujemy również ryzyko. Musimy budować drużynę na chłopakach, którzy chcą oddać serce grze i spełniać swoje marzenia - przyznał trener ekipy z Gorzowa.
Koszykówka - pierwsze mecze półfinałowe Dream Burger Basket Ligi 7.01.2018r., godz. 17:15, hala II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Przemysłowej 22 w Gorzowie
DBBL wkracza w decydującą fazę. Broniące tytułu MK Zaune wydaje się mieć proste zadanie, mierząc się z beniaminkiem PogChamp. W tym sezonie przegrali tylko z Kozaryn Spedycja, choć dwukrotnie. Chłopacy z Chemika z każdym spotkaniem grali jednak lepiej i lekceważące podejście do nich może zostać srogo pokarane. Zdecydowanie ciekawiej zapowiada się rywalizacja w drugiej parze, gdzie zmierzą się Kozaryn Spedycja i BPU. - Przewidywania są bardzo trudne. Mamy cztery drużyny, z czego trzy bardzo mocno skoncentrowane na tym, żeby zdobyć mistrzostwo i chcące wygrać gorzowską ligę - stwierdził Marek Januszonek, koordynator Gorzowskiej Ligi Amatorskiej Koszykówki.
Terminarz:
godz. 17:15 MK Zaune - PogChamp
godz. 18:30 Kozaryn Spedycja - BPU
Koszykówka - 14. kolejka Basket Ligi Kobiet: InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - TS Ostrovia Ostrów Wlkp. 7.01.2018r., godz. 18, hala Akademii im. Jakuba z Paradyża przy ul. Chopina 52 w Gorzowie
Do rywalizacji ligowej powracają także koszykarki Dariusza Maciejewskiego, już bez Franciscy Donders, która nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Jak dotąd jednak cały zespół spisuje się nie najlepiej, czego dowodem jest dopiero ósme miejsce w tabeli, a więc ostatnie premiowane awansem do fazy play-off. Dalsza gra stoi więc pod dużym znakiem zapytania i jeśli nie dojdzie do poprawy to tym razem sezon może skończyć się jeszcze szybciej. Wydaje się jednak, że zajmująca 10. lokatę Ostrovia nie powinna sprawić problemu. Na inaugurację rozgrywek AZS AJP pokonał TS na wyjeździe 78:49. Z drugiej strony można przypomnieć mecz w Ostrowie z 2016 roku, który zakończył się wynikiem 77:71. Przed przerwą ostrowianki nie miały dobrej passy, bo przegrały pięć kolejnych spotkań. Ostatnie zwycięstwo odniosły na koniec października przeciwko Widzewowi Łódź. Do Gorzowa powróci Katarzyna Jaworska, która jak dotąd nie miała okazji pokazać swoich umiejętności. Wszystko przez uraz. Ponownie pojawi się także Monika Naczk, która nie zaliczy przygody w barwach Akademiczek do udanych. Liderkami zespołu są Breanna Lewis i Jordan Jones, wspierane przez Marie Ange Mfoulę i Monikę Jasnowską oraz Karolinę Puss. Spośród gorzowianek uwaga skupi się na Carolyn Swords i jej walce pod koszem, rzutach za trzy Julii Rytsikavy, dogrywaniu przez Annamarię Prezelj i Miah Spencer oraz waleczności Pauliny Misiek i pozostałych Polek. Przed udaniem się na domów na święta ekipa z Chopina przegrała w dość słabym stylu z Energą Toruń, wcześniej ogrywając niżej notowany Widzew Łódź i PGE MKK Siedlce, choć tych drugich nie bez problemu. Niewiele, bo dwa "oczka", zabrakło z kolei we Wrocławiu. Oby tym razem nie zawodziła skuteczność i by nie zabrakło skupienia w żadnej minucie pojedynku. To właśnie te dwa elementy były największą bolączką AZS-u do tej pory.
Autor: Marcin Malinowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie