Holenderski przedsiębiorca jako pierwszy sprowadza do Europy samochody produkowane w Chinach. Zaletą tych terenowych aut jest przede wszystkim bardzo atrakcyjna cena w porównaniu z europejskimi czy amerykańskimi odpowiednikami. "Z zewnątrz Opel, wewnątrz Mao - mówi Peter Bijvelds, przyznając, że co chodzi o wykończenie wnętrza Chińczycy nie osiągnęli jeszcze najwyższego poziomu.
Pierwsza partia 200 chińskich samochodów Landwind sprzedała się już na pniu. Peter Bijvelds liczy w tym roku na sprzedaż 4 tys. egzemplarzy.
Komentarze opinie