Pierwsza czwórka ucieka!

Caelum Stal Gorzów przegrała na własnym torze w pierwszym meczu pierwszej rundy play - off 43 do 47. Wyrównane spotkanie rozpoczęło się od defektu na prowadzeniu maszyny Adriana Szewczykowskiego. Niepotrzebnie punkty stracił Peter Karlsson, który został wykluczony ze swojego pierwszego wyścigu za brak deflektora, czyli osłony zamontowanej przy tylnym kole.
Gorzowianie ani razu w pojedynku nie wyszli na prowadzenie. "To spotkanie mogło mieć inny scenariusz" mówił po meczu trener Caelum Stali Stanisław Chomski - "Przykro, że kolejny mecz przegrywamy trochę na własne życzenie. Zespół Toruński jest bardziej doświadczony. Zabrakło w końcówce trochę "cwaniactwa" i dojrzałości Matejowi Ferjanowi, który w najważniejszym momencie pogubił punkty". Radości ze zwycięstwa nie ukrywał po meczu prezes Unibaxu Toruń rodowity gorzowianin Wojciech Stępniewski - "Gorzów zawisił dziś wysoko poprzeczkę. Bohaterem spotkania był dla mnie Damian Celmer, który wygrał wyścig z z Holtą, aż serce sie raduje, że mamy w Toruniu następców Karola Ząbika, czy Adriana Miedzińskiego".
W Caelum Stali najwięcej punktów zdobyli: Tomasz Gollob 11, Rune Holta i Peter Karlsson po 10. W Unibaxie Toruń najlepiej punktowali: Hans Andersen 12 oraz Ryan Saliwan i Wiesław Jaguś po 10. Rewanż już za tydzień w Toruniu. Tam trzeba powalczyć o zwycięstwo, albo przynajmniej o minimalną przegraną w dwumeczu, która do jeszcze Stali teoretyczną szansę na miejsce w kolejnej rundzie play – off. W innym przypadku sezon dla naszej drużyny zakończy się w najbliższą niedzielę.