Gorzowianie do Opola pojechali w roli zdecydowanego faworyta i nie zawiedli. Trenerzy obu ekip do tego spotkania wystawili swoje najlepsze składy z Markiem Loramem (Mars RTV AGD) i Bohumilem Brhelem (Kolejarz Opole) na czele jednak górą ostatecznie byli goście, którzy z Opola wyjechali z kompletem punktów.
Zaczęło się trochę nerwowo bo pierwszy bieg powtarzany był dwukrotnie. Najpierw na tor upadli obaj opolanie: Marcin Sekula i Tomasz Schmidt, a w powtórce zaraz po starcie Sekula i Paweł Hlib sczepili się motocyklami i oboje runęli w bandę. Na szczęście obojgu nic poważnego się nie stało i mogli dalej kontynuować zawody. Z kolejnej powtórki wykluczony został młody opolanin i na starcie przeciwko parze Hlib-Rajkowski stanął tylko Tomasz Schmidt i popisał się bardzo dobrym wyjściem z pod taśmy. Na szczęście dla gorzowian już na drugim wirażu reprezentanta Kolejarza dogonił popularny Hlipek i bieg zakończył się rezultatem 2:4 dla gości.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Zawodnicy Marsa RTV AGD nie byli do końca spasowani z nawierzchnią toru i toczyli wyrównane pojedynki z opolską drużyną przez pierwsze pięć biegów. Kolejarze zaczęli mecz z zębem, a swoje biegi wygrali Trumiński, Brhel i Czechowicz. Niestety opolanom pary starczyło tylko na te kilka wyścigów bo już od biegu szóstego gorzowianie wyraźnie zaczęli dominować na torze. Wygrywali starty, dobrze rozgrywali pierwszy łuk i odjeżdżali rywalom na dystansie. Walki na dystansie było raczej jak na lekarstwo, rezultaty biegów ustanawiane były generalnie już po starcie i na wyjściu z pierwszego łuku.
W gorzowskiej ekipie równo pojechała cała drużyna. Słabszy początek miał jedynie Robert Flis i Michał Rajkowski, ale i oni zdołali w późniejszej fazie zawodów punktować rywala. Cieszy ciągle solidna forma Jarosława Łukaszewskiego i zwyżkująca dyspozycja Krzysztofa Pecyny. Kolejarze mieli za mało armat by choćby napsuć krwi gościom. Opór próbowali stawiać jedynie Brhel, Trumiński i młodziutki Schmidt, ale było to zdecydowanie za mało jak na drużynę Marsa RTV AGD Gorzów.
Komentarze opinie