Reklama

Paweł Tymszan Kandydat do Sejmiku Wojewódzkiego

egorzow.pl - Marcin
12/11/2010 19:34
Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami. Obywatele wybierać będą prezydentów swoich miast, wójtów, burmistrzów, ale także przedstawicieli w sejmikach wojewódzkich. Do lubuskiego oddziału tej ostatniej instytucji kandyduje Paweł Tymszan jako kandydat niezależny z listy SLD z pozycji 5. Kandydat na radnego w rozmowie z naszym portalem przedstawił zarówno swoją osobę, jak i swój program oraz pomysł na rozwój Ziemi Lubuskiej.

Wciąż jest Pan urzędującym zastępcą wójta w gminie Deszczno. Co udało się Panu osiągnąć w czasie czterech lat kadencji?
W ciągu tych ostatnich czterech lat udało nam się osiągnąć wiele istotnych rzeczy dla rozwoju naszej gminy. Między innymi zbudowaliśmy pełnowymiarową halę sportową na 260 miejsc siedzących, z boiskiem do piłki ręcznej, z salą rehabilitacyjną dla osób starszych. Otwarcie hali odbędzie się około 1 stycznia. Udało nam się ją wybudować dzięki dwóm dofinansowaniom. Jedno pochodziło z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego w wysokości około 2 000 000 zł. Drugie natomiast z totalizatora sportowego na rozbudowę ośrodków sportowych w kwocie blisko pół miliona złotych. W dalszym ciągu budujemy drogi, wodociągi. Otworzyliśmy też przedszkola unijne. Osiągnęliśmy wiele i może to jest powodem, że nikt oprócz Wójta nie startuje w wyborach, tylko on jeden. Nie ma kontrkandydatów na wójta.

Jak się układa współpraca z wójtem Jackiem Wójcickim?
Bez problemu. Dogadujemy się. Każdy ma swoje działki i stara się robić wszystko, jak najlepiej potrafi. Ja zajmuję się oświatą na terenie gminy Deszczno. Nadzoruję też inwestycje i pozyskiwanie środków unijnych.

Startuje Pan na radnego do sejmiku wojewódzkiego. Jaki jest Pana program?
Chciałbym, aby więcej środków unijnych przychodziło na naszą, północną część województwa. Chciałbym, aby miasto Gorzów i powiat gorzowski miały jak najwięcej tych środków, które rozdysponuje marszałek, bo to jest najważniejsze. Tylko to gwarantuje dogodny rozwój na terenie naszej części województwa. Podam przykład budowy hali. Wygrała firma z Wrocławia, jednakże roboty ziemne, geodezyjne i budowlane robiły firmy gorzowskie. To pokazuje, ile tak naprawdę pieniędzy zostaje w Gorzowie i jego okolicach. Unia europejska daje miejsca pracy, materiały budowlane zakupowane w Gorzowie. To wszystko napędza koniunkturę, zmniejsza bezrobocie. Najważniejsze jest, by było jak najwięcej potrzebnych inwestycji unijnych. Chciałbym też, by jak najwięcej pieniędzy przychodziło na sport w Gorzowie, gdyż mamy koszykarki, piłkarzy ręcznych, GKP, Stal Gorzów. Trzeba promować województwo poprzez sport. Nie poprzez Falubaz Zielona Góra tylko przez sport w Gorzowie, gdyż Zielona Góra nie ma co stawać w sukurs, jeśli chodzi o ekstraligowy sport. Oni mają tylko żużel i koszykówkę. Nic poza tym.

Nasze województwo tworzy obecnie mocną markę pod nazwą ,,Lubuskie warte zachodu"". W ramach tego programu promuje się inwestycje z funduszów Unii Europejskiej i rozwój naszego regionu. Jaki może być Pana wpływ na całe to przedsięwzięcie?
Marszałek Jabłoński położył duży nacisk na swoich urzędników, aby szybko rozdysponowywać środkami unijnymi. Województwo lubuskie jest w pierwszej piątce najlepiej rozdysponujących środkami unijnymi, jednakże chciałbym, aby większa część tych środków wpływała na północną część, głównie Gorzów, który jest wiodącym miastem na północy województwa.

To w takim razie co z Zieloną Górą?
Niech będzie dalej. Oni zadbają sami o siebie, mają swoich ludzi od tego.

Wywodzi się Pan z Gorzowa. Miasto rozwija się w szybkim tempie. Zbudowaliśmy bulwar, mamy jedno duże centrum handlowe, kolejne dwa są już w planie. Głównym kierunkiem promocji jest sport, m. in. żużel. Mamy również Euroligę w koszykówce kobiet. Jak Pan ocenia rozwój miasta na przestrzeni ostatnich lat?
Rozwijamy się bardzo fajnie. Uważam, że prezydent Jędrzejczak ma swoją wizję rozwoju miasta, którą ja popieram. Jednak w samorządzie zawsze są jakieś kontrowersyjne decyzje do podjęcia. Jest bardzo wielu przeciwników budowy filharmonii, tak samo byli przeciwnicy budowy Słowianki. Słowianka cieszy się dużą popularnością wśród wszystkich, ale nigdy nie będzie dochodowa. Tak samo filharmonia nigdy nie przyniesie plusów dla samorządu, ale nie na tym to polega, by to, co my robimy dla ludzi miało przynosić nam dochody. Filharmonia będzie miała ciekawy repertuar, będą przyjeżdżać ludzie z całej Polski. Musi być tylko dobry dyrektor -menager, dobrze tym wszystkim zarządzający. Jak już wspomniałem, filharmonia nie przyniesie nigdy tysiąca złotych zysku, ale jest potrzebna naszemu miastu. Miasto się rozwija. Co prawda kuleją drogi, są naszym koszmarem, ale ten problem istnieje w całej Polsce. Wspaniale, że rozbudowuje się stadion. Będziemy mieli Grand Prix. Trochę więcej pieniędzy mogłoby iść na GKP, na Euroligę, czy inne dyscypliny, jednakże musimy mieć tą świadomość, że miasto nie może utrzymywać klubów sportowych, bo nie od tego jest miasto. Ono ma propagować ideę sportu wśród dzieci i młodzieży.

Utrzymywane klubów sportowych przez miasto jest w naszym przypadku ogromnym problemem. Stal Gorzów nałapała sponsorów, z kolei AZS PWSZ i AZS AWF ciągle podkreślają fakt sponsorowania przez miasto Gorzów. Do tego wszystkiego dochodzi sprawa hali, która miała być zbudowana w głównej mierze na potrzeby koszykarskiej Euroligi, ale sprawa ucichła i nadal jest ścisk na Chopina.
Nie od razu Rzym zbudowano. Póki co rozbudowywany jest stadion żużlowy. Cieszę się bardzo z tego powodu. Przed miastem są kolejne inwestycje, np. hala widowiskowa. Czeka także wzmocnienie bazy GKP. Jeżeli to będzie duża hala to będzie ona służyła wszystkim, czyli piłce ręcznej, koszykarkom i prawdopodobnie też siatkarzom. Żadna z obecnych hal nie spełnia takich wymogów, jakie te kluby by oczekiwały. Taka jest prawda. Mimo wszystko i tak dużo się dzieje. Miasto Gdańsk, Łódź i Warszawa może się poszczycić tyloma klubami ekstraligowymi, co Gorzów. Gorzów jest małym miastem i tylko żużel przyciąga duże pieniądze. Z tego, co wiem koszykarki też nie narzekają na budżet. Myślę, że prezes Madej jest na tyle prężny, jak prezes Komarnicki, że wiąże koniec z końcem. Piłka ręczna też ma jakieś środki. Ewidentnie najgorzej wygląda GKP Gorzów, które jest na barkach prezesa Komisarka. Może też znajdzie się jakiś sponsor dla tego klubu, ale miasta na pewno nie jest w stanie utrzymywać wszystkich klubów, a nawet nie może. Samorząd może promować miasto poprzez sport, a po drugie może jedynie dawać pieniądze na popularyzację kultury fizycznej wśród dzieci i młodzieży. Chciałbym tylko, by marszałek umożliwił klubom z Gorzowa start w konkursie promocji województwa i stamtąd brać dotacje dla klubów. O tym bym marzył, jako radny sejmiku.

Na liście SLD z numerem 1 widnieje nazwisko urzędującego prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, który stara się o reelekcję. Podał już Pan ocenie dotychczasową pracę prezydenta, ale jak Pan ocenia szanse na ponowny jego wybór?
Bardzo duże.

Wspominaliśmy już o problemie polskich dróg. Niewątpliwie utrapieniem są samochody ciężarowe przejeżdżające przez miasto. Pytanie brzmi: co dalej?
To jest bardzo duży problem, ale nie tylko miasta Gorzowa, także innych miast w Polsce. Autostrady budują się bardzo wolno w naszym kraju i nie mamy ich w wystarczających ilościach. Mało jest też obwodnic miast. Być może sytuację rozwiąże S-3. W najbliższym czasie ma się rozpocząć budowa naszego odcinka. Wrocław, Poznań, czy Szczecin to miasta bogatsze od Gorzowa, a wszyscy mają dziurawe zakorkowane drogi.

Czy ma Pan jakieś hasło wyborcze?
Nie mam jednego hasła wyborczego, którym bym się kierował. Może powiem, dlaczego warto na mnie głosować. Uczyłem w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, więc jakieś pojęcie teoretyczne mam, jeżeli chodzi o działaniu samorządów i administracji. Teraz też pracuję w samorządzie. Można o mnie powiedzieć, że jestem zawodowym samorządowcem i zdecydowanie łatwiej będzie mi manewrować w urzędzie marszałkowskim niż osobie, która nie jest związana z administracją samorządową. Będę wiedział, do których drzwi pukać i jak walczyć o pieniądze czy dofinansowania na wyższe uczelnie lub sport w Gorzowie. Po prostu wiem, jak to robić.

Dziękuję bardzo.
Dziękuję.

Rozmawiał: Marcin Malinowski

Przypominamy, że wybory samorządowe odbędą się 21 listopada. Paweł Tymszan znajduje się na liście SLD na pozycji nr 5.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do