Reklama

Patrioci lepsi od osłabionej Stali Gorzów (relacja)

egorzow.pl - Marcin
09/07/2016 15:57
Niezwykle trudne spotkanie mieli do rozegrania futboliści amerykańscy Stali Gorzów. W Poznaniu w drugiej kolejce PLFA II ostatecznie przegrali z miejscowymi Patriotami 8:45.

"Żółto-niebiescy" do stolicy Wielkopolski wybrali się w bardzo wąskim składzie, a to wszystko głównie przez kontuzje. Zagrać nie mógł etatowy center Damian Pietryczko czy quarterback Tomasz Martynow, który swoimi podaniami obdzielał kolegów w taki sposób, że ci zdobywali przyłożenia. Zabrakło także Yaroslava Smirnowa, który z powodu działań wojennych na Ukrainie utknął w Dniepropietrowsku.

Na pozycji rozgrywającego zagrał w takim wypadku trener Emil Mikuła, który musiał bardzo mocno rotować składem, przez co wielu zawodników grało zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Wcześniej czy później musiało się pojawić zmęczenie. Początek meczu nie był najgorszy. Gorzowska defensywa dość długo broniła się przed atakiem gospodarzy, ale ostatecznie Joachim Krüger zdołał się przebić. Gorzowianie zdołali jednak odpowiedzieć już w drugiej kwarcie, kiedy krótkie podanie złapał Dawid Pawlak. Próba podwyższenia za dwa punkty zakończona złapaniem piłki przez Pawła Łokociejewskiego dała gościom prowadzenie.

Potem jednak było już tylko gorzej. Stal dzielnie starała się bronić, ale Patrioci nieco zaskoczyli swoją grą biegową, skutecznie przebijając się przez środek, a od czasu do czasu wykonując też długie podania, których nie udawało się przechwycić obrońcom. W ataku natomiast z minuty na minuty "żółto-niebiescy" słabli, podania były niedokładne i brakowało dobrej komunikacji. Ostatnia kwarta szybko minęła, gdyż odbywała się pod dyktando tzw. "mercy rule". Przewaga poznanian była na tyle duża, że sędziowie nie zatrzymywali już zegara.

Z pewnością docenić należy ambitną postawę drużyny z Gorzowa, który postawiła dość twarde warunki. W defensywie wiele biegów zostało zatrzymanych, a główne zasługi miał w tym Kamil Helak. Niewątpliwie bohaterami spotkania byli jednak gracze Patriotów Poznań - Kamil Kwiatkowski i Tomasz Gajewski. To oni napędzali akcje ofensywne gospodarzy. Defensywę również należy docenić, bo wielokrotnie w drugiej części spotkania zmuszała do błędów gorzowskich graczy. Swoje zrobił też brak Marcina Rybarczyka, które z gry wyeliminował odniesiony w drugiej połowie uraz.

Dla Stali Gorzów była to kolejna solidna lekcja. Teraz jest czas na wyciągnięcie wniosków. Kolejny mecz 13 sierpnia we Wrocławiu, gdzie podopieczni Mikuły zmierzą się z rezerwami Panthers.

Po meczu powiedzieli:
Patrick Perrigue (asystent głównego trenera Patriotów Poznań): Stal Gorzów to trudna drużyna. Nasz zespół zagrał naprawdę dobrze, choć zaczęli bardzo niemrawo i to goście wyszli na prowadzenie. To wprowadziło nieco nerwowości. Potem wszystko się zmieniło i wygraliśmy 45:8. Myślę, że wszyscy wiedzą, co mają robić. Musimy popracować nad skupieniem. Na treningach będziemy pracować nad tym, by to wszystko funkcjonowało w momencie, gdy dochodzi zmęczenie. Większość przygotowań jest fizyczna, ale to właśnie nad mentalnością musimy popracować. Jest w nas duży potencjał i mamy chrapkę na mistrzostwo. Idziemy w kierunku wartości, na których klub jest zbudowany. Jeśli nie w tym roku, to spróbujemy w następnym lub jeszcze w kolejnym.

Sergey Ovcharenko (koordynator i gracz defensywy Stali Gorzów): Mieliśmy zbyt wąski skład na ten mecz z powodu dużej ilości kontuzji. Nasz podstawowy quarteback był kontuzjowany i wydaje mi się, że to był jeden z głównych powodów, dlaczego przegraliśmy. Pozwoliliśmy poznanianom robić na boisku, co tylko chcieli. Wykorzystali nasze słabości. Co powinniśmy zrobić? Musimy trenować całym zespołem, inaczej nie będzie rezultatów. Do pozytywów możemy zaliczyć naszą defensywę. Każdy w obronie zaczyna coraz bardziej współpracować. Musimy to jeszcze bardziej rozwinąć.

Patrioci Poznań - Stal Gorzów 45:8 (7:0, 25:8, 13:0, 0:0)
7:0 - przyłożenie Joachima Krügera po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie Mateusza Malickiego za jeden punkt)
7:8 - przyłożenie Dawida Pawlaka po 7-jardowej akcji podaniowej (podwyższenie Pawła Łokociejewskiego za dwa punkty)
14:8 - przyłożenie Tomasza Gajewskiego po 7-jardowej akcji biegowej (podwyższenie Mateusza Malickiego za jeden punkt)
20:8 - przyłożenie Kamila Kwiatkowskiego po 82-jardowej akcji podaniowej
26:8 - przyłożenie Tomasza Gajewskiego po 32-jardowej akcji biegowej
32:8 - przyłożenie Tomasza Gajewskiego po 4-jardowej akcji biegowej
38:8 - przyłożenie Olgierda Bartoszaka po 2-jardowej akcji biegowej
45:8 - przyłożenie Kamila Kwiatkowskiego po 5-jardowej akcji biegowej (podwyższenie Mateusza Malickiego za jeden punkt)

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do