Bez entuzjazmu odniósł się prezydent Gorzowa do pomysłu urządzenia wielkiego parkingu w tym, co stanowi teraz szkielet galerii Zielona Przystań. Prace przy budowie galerii stoją. Żeby niedokończona konstrukcja nie stała bezużyteczna, radny Marcin Gucia proponował, żeby miasto odkupiło ją od inwestora.
I urządziło tam parking dla mieszkańców Górczyna. Zdaniem radnych brak miejsc postojowych to na tym osiedlu jest największa bolączka.
Jednak budowa galerii Zielona Przystań to prywatna inwestycja. Dyskusja o niej – bez udziału właściciela – narusza przyjęte normy prawne.
Na budowie Zielonej Przystani nic się wciąż nie dzieje. Przedstawiciel inwestora zapewniał w ubiegłym roku, że budowa galerii nie jest zagrożona. Jednak co dalej ze szkieletem galerii? Czy dalej ma straszyć okolicznych mieszkańców Gorzowa? A może jednak magistrat zajmie się problemem? Tego jednak w chwili obecnej jeszcze nie wiadomo.
Komentarze opinie