"Pacjenci gorzowskiego szpitala są bezpieczni" zapewnia rzecznik gorzowskiego szpitala Krzysztof Cichowlas. W momencie, gdy pracownicy placówki w Sosnowcu wykryli sześćdziesiąt zanieczyszczonych przyrządów do przetaczania płynów infuzyjnych, pojawił się niepokój, czy feralny sprzęt mógł trafić i do naszego szpitala.
Dyrekcja lecznicy natychmiast podjęła odpowiednie działania i w tej chwili jest to sprawdzane. Pewność będziemy mieć jednak dopiero wówczas, gdy poznamy numer zanieczyszczonej partii i będziemy wiedzieć, czego dokładnie szukamy. Personel został jednak wyczulony w tej sprawie dodaje Krzysztof Cichowlas.
Zanieczyszczenia przyrządów do przetaczania płynów infuzyjnych stwarzają duże ryzyko powikłań zdrowotnych. Jest jednak mało prawdopodobne, by było to przyczyną bezpośredniego zagrożenia życia. "Może dojść do mechanicznego uszkodzenia organizmu i stanu zapalnego, reakcji alergicznej i do działania, które powoduje skoki temperatury ciała" - wyjaśnia dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego dr Andrzej Szmit.
Pół miliona sztuk zanieczyszczonych przyrządów do przetaczania płynów infuzyjnych oraz aparatów do przetaczania krwi mogło trafić do dwustu szpitali w Polsce.
Komentarze opinie