To dlatego, że jest problem z przetransportowaniem specjalistycznego sprzętu. By można było to zrobić, potrzebni są fachowcy, którzy muszą zadbać, by nie doszło do ewentualnych uszkodzeń urządzeń. Placówka miała być zamknięta najpóźniej do końca lipca, jeszcze przez co najmniej dwa tygodnie, czyli do 15. sierpnia będzie jednak działać.
Szpital powoli pustoszeje. Wczoraj przeniesiono do budynku przy Dekerta oddział dializ.
"Jeszcze został oddział wewnętrzny, zakaźny oraz laboratorium. Wraz z ostatecznym zniknięciem tych oddziałów, szpital przy Warszawskiej formalnie przestanie funkcjonować" - mówi rzecznik szpitala - Krzysztof Cichowlas.
Mimo tego, że decyzja o zamknięciu zapadła już dawno, wielu mieszkańców dalej nie może pogodzić się z tą decyzją. Jak zapewnia Krzysztof Cichowlas, warunki w Szpitalu przy Dekerta, będą bardziej przyjazne dla pacjenta, aniżeli w dotychczasowej placówce. Przenosiny oddziałów związane są z oszczędnościami. Szpital ma ponad 300 milionów złotych długu.
Komentarze opinie