Około dwóch tysięcy flag uszyli w tym roku uczniowie Zespołu Szkół Odzieżowych dla miasta. O ich działalności jest tak głośno, że dostają listy z całej Polski z prośbą o przysłanie flag. I wysyłają.
Flagi szyją od dawna, od jakiegoś czasu utarło się tak, że robią to na zlecenie magistratu, który rozdaje je później mieszkańcom. Ale i sami gorzowianie, którzy chcą przed świętami narodowymi udekorować swoje domy, przychodzą do szkoły. Jak mówi dyrektor Wilhelmina Rotter, są to głównie starsze osoby. - Dla samych uczniów to nie tylko kontakt z maszyną do szycia, ale obcowanie z barwami narodowymi, to wszystko jest wpisane w działalność edukacyjną placówki - mówi dyrektor. Teraz uczniowie zastanawiają się nad rozszerzeniem oferty o biało-czerwone proporczyki.
Komentarze opinie