Odpowiedź Heleny Hatki na zarzuty Artura Radzińskiego

-Działania wojewody lubuskiego Heleny Hatki doprowadziły do sytuacji, że Europejskie Ugrupowanie Interesów Gospodarczych może nie chcieć prowadzić remontów dworców kolejowych na trasie Kostrzyn – Gorzów – Krzyż – Bydgoszcz – twierdzi prezes Stowarzyszenia Forum Gorzowa Artur Radziński.

Takie stwierdzenie padło podczas wczorajszej konferencji prasowej zorganizowanej przez dwóch gorzowskich radnych i wspomnianego Artura Radzińskiego, poświęconej planom budowy Kolei Dużych Prędkości i ich przebiegu przez województwo lubuskie. Europejskie Ugrupowanie Interesów Gospodarczych istnieje 5 lat. Jednym z jego zadań jest pozyskiwanie pieniędzy m.in. z Ministerstwa Komunikacji Brandenburgii i Berlina oraz środków unijnych na modernizację dworców kolejowych od Berlina poczynając, poprzez Kietz, Kostrzyn, Gorzów, Krzyż i Bydgoszcz. Zdaniem Radzińskiego wojewoda miała ponoć interweniować, że EUIG wkracza w kompetencje polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zdaniem Radzińskiego w ambasadzie polskiej w Berlinie, doszło na ten temat do rozmowy z prezesem EUIG Bossanem co spowodowało, że Europejskie Ugrupowanie Interesów Gospodarczych dokonało zmiany swoich planów modernizacyjnych dworców kolejowych. Helena Hatka poproszona o komentarz stwierdziła, że – od dawna dostrzega potrzebę rozwoju transportu kolejowego, ten problem omawiany był podczas kwietniowego XXX posiedzenia Komitetu ds. Współpracy Przygranicznej Polsko-Niemieckiej Komisji Międzyrządowej-. Wojewoda zwróciła wtedy uwagę, że zależy jej na skomunikowaniu nie tylko Gorzowa z Berlinem, ale na powstaniu nowoczesnej linii z Warszawy przez Gorzów i dalej do Berlina. 2 listopada 2010 roku wojewoda wydała decyzję o lokalizacji inwestycji modernizacyjnych linii kolejowej Kostrzyn – Gorzów, które uwzględniały m.in. wymianę nawierzchni torowej, przebudowę i wymianę rozjazdów i skrzyżowań, budowę lub przebudowę peronów na stacjach w Gorzowie, Kostrzynie, Łupowie, Bogdańcu, Kamieniu Małym i Dąbroszynie. Zarzuty Artura Radzińskiego Helena Hatka uznała jako -mijające się z prawdą, gdyż Radziński mógł zostać wprowadzony w błąd, bo nie zna stanu faktycznego