Około 1,7 mln używanych pojazdów napłynęło do Polski od maja 2004 r - poinformował resort środowiska w materiałach dostarczonych posłom z sejmowej komisji rozwoju przedsiębiorczości.
Według Ministerstwa Środowiska, sprowadzanie używanych pojazdów do Polski zagraża bezpieczeństwu ekologicznemu. W latach 2004-2005 ponad 73% sprowadzanych aut miało co najmniej dziesięć lat. Resort podkreśla, że pojazdy te w niedalekiej przyszłości zostaną wycofane z eksploatacji i staną się odpadami, które nasz kraj będzie musiał zagospodarować zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej.
Rządowy projekt ustawy o podatku od samochodów - przyjęty w czerwcu - porządkuje rynek samochodów używanych. Wprowadza on podatek od samochodów osobowych oraz dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 tony. Zdaniem resortu projekt wprowadza system podatkowy sprzyjający ochronie środowiska.
Zdaniem Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP) gwałtowny wzrost liczby importowanych, używanych samochodów jest zjawiskiem groźnym nie tylko ze względu na bezpieczeństwo ekologiczne, ale również dla dealerów nowych aut, którzy ponieśli ogromne inwestycje, a obecnie stoją na skraju bankructwa.
Według KPP, dochodzi do masowych oszustw - zaniżania deklarowanej wartości aut sprowadzanych do kraju i niepłacenia podatków oraz opłat. Średnia deklarowana wartość sprowadzanych aut w wieku powyżej 10 lat obniżyła się z 614 zł w styczniu 2005 r. do 298 zł w kwietniu 2006 r. KPP stwierdza, że ceny rynkowe aut w tym wieku są średnio 10-20-krotnie wyższe.
KPP podkreśla straty Skarbu Państwa z tytułu niepobierania akcyzy, ze względu na zaniżanie wartości samochodów sprowadzanych do Polski, a także z tytułu niezapłaconego podatku CIT oraz VAT.
W 2005 r. sprzedaż nowych samochodów osobowych w Polsce była najniższa od czternastu lat. Sprzedano ich zaledwie 236 tys. Spadek o blisko 27% wobec 2004 r. - informuje resort gospodarki w materiałach prasowych, udostępnionych posłom. Ministerstwo przypomina, że w Polsce obecnie działa 1,2 tys. dealerów, zatrudniających 60 tys. pracowników.
Komentarze opinie