Od kilku dni w Gorzowie mamy upalne lato. To czas kiedy dzieci i młodzież dużo czasu będą spędzają nad wodą. Trzeba jednak pamiętać, że kąpiel może skończyć się dramatem. Kilka dni temu nad jeziorem w Kłodawie utonął 11-letni chłopiec. Mimo ostrzeżeń młodzi gorzowianie nadal kąpią się w miejscach, gdzie jest to zakazane.
Taką grupę zauważyła jedna z gorzowianek na nabrzeżu Warty. Wezwała policję, ale ta się jednak nie pojawiła. Kobieta martwi się ze taka niefrasobliwość policji, to również jedna z przyczyn groźnych skutków zabaw młodzieży. Policja jednak interesuje się dzikimi kąpieliskami. Jak powiedział nam rzecznik gorzowskiej policji, Sławomir Konieczny, w tym roku w Komendzie Miejskiej Policji w Gorzowie utworzono specjalny czteroosobowy patrol, który sprawdza okoliczne kąpieliska oraz miejsca, które gorzowianie upodobali się jako plaże, mimo, że kąpiel tam jest zakazana.
Komentarze opinie