Miarka się przebrała. Są programy, nie ma chętnych, dlatego może nie być już bezpłatnych szkoleń. Od dłuższego czasu Powiatowy Urząd Pracy w Gorzowie ma problem ze skompletowaniem obsady młodych bezrobotnych, którzy wzięliby udział w bezpłatnych szkoleniach. Tak jest i tym razem.
Trwa rekrutacja na kolejne edycje programów. Jak powiedział nam dyrektor pośredniaka Krzysztof Hurka widać, że po zakończonej edukacji młodzi ludzie w większości wyjeżdżają za granicę. Dlatego nie wykluczone, że urząd przestanie starać się o dofinansowane dla nich kursy. Zdaniem dyrektora, lepiej pisać więcej programów dla np. wykluczonych społecznie. Chodzi o to, by pieniądze, które są przeznaczane na szkolenia nie marnowały się.
Dobrą wiadomością jest to, że w Gorzowie bezrobocie zmniejszyło się. Teraz wynosi niewiele ponad 4,5 tysiąca osób. Złe wieści, to nie podnoszący się wskaźnik zatrudnienia. Ma to związek m.in. właśnie z migracją zarobkową.
Komentarze opinie