Pokaz pierwszej części ""Nimfomanki"" - 3 marca, a drugiej części - 5 marca.
Zmysłowe, perwersyjne, podniecające, śmieszne, liryczne, wybuchowe, bluźniercze, niebezpieczne, czułe, uwodzące, kontrowersyjne - wszystkie te określenia tracą moc wobec długo oczekiwanego, najnowszego filmu twórcy ""Melancholii"" i ""Antychrysta"".
W świecie opętanym przez seks, ""Nimfomanka"" – podobnie jak ""Wstyd"" Steve’a McQueena – jest inteligentną i prowokacyjną opowieścią o podporządkowaniu życia poszukiwaniu rozkoszy. Film z udziałem plejady gwiazd, takich jak Charlotte Gainsbourg, Shia LaBeouf, Uma Thurman, Jamie Bell, czy Willem Dafoe, zawiera jedne z najodważniejszych scen i kreacji aktorskich w dziejach kina.
Lars von Trier stworzył przenikliwe arcydzieło erotyczne - film, który jak żaden inny, podzieli widownię na entuzjastów i oburzonych przekroczeniem granic tego, co wolno pokazywać na ekranie. Jedno jest pewne: nigdy czegoś takiego w kinie nie było i być może nigdy więcej nie będzie.
Komentarze opinie