O samego Donalda Tuska i Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej otarły się nieporozumienia w gorzowskiej PO. Kilka kół partii w naszym mieście chciało nadzwyczajnego zjazdu i odwołania przewodniczącego Rady Powiatu Grodzkiego Witolda Pahla za to, że krytykował zbyt daleko idącą współpracę PO z prezydentem Gorzowa Tadeuszem Jędrzejczakiem.
Uchwałę w sprawie nadzwyczajnego zjazdu w Gorzowie podjął Zarząd Regionu Lubuskiego PO, a dwa dni temu uchylił ją Zarząd Krajowy partii. Jak mówi Witold Pahl informacje z Gorzowa dotarły do Zarządu Krajowego i osobiście Donald Tusk był zmuszony interweniować w tej sprawie. Uchwała, którą podpisał zakazuje zwoływania nadzwyczajnego zjazdu. Taką decyzją zaskoczony jest szef koła nr 7 PO w Gorzowie i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Grodzkiego Jerzy Sobolewski, ale deklaruje, że decyzja władz krajowych będzie uszanowana. Widocznie ktoś się na nas poskarżył. Myślę, że to kolega Witek - mówi Sobolewski. Witold Pahl przyznał, że był wśród tych osób, które odwoływały się do władz krajowych partii od decyzji o zwołaniu zjazdu. Jak powiedział - z tą intencją, żeby nie doprowadzać do upubliczniania tego konfliktu.
Nadzwyczajny zjazd gorzowskiej Platformy miał się odbyć w najbliższy wtorek.
Komentarze opinie