Reklama

Nowy system opodatkowania samochodów w UE

10/09/2006 22:56
Na pierwszym po letniej przerwie posiedzeniu plenarnym Parlament Europejski przyjął sprawozdanie w sprawie projektu dyrektywy dotyczącej podatków od samochodów osobowych. Wprowadza ona roczną opłatę drogową uzależnioną od wielkości emisji spalin, która zastąpi jednorazowe opłaty rejestracyjne.Akceptując projekt Komisji Europejskiej, który likwiduje opłaty rejestracyjne i wprowadza podatek uzależniony od poziomu zanieczyszczeń emitowanych przez samochód, deputowani chcieliby pójść jeszcze dalej. Ich zdaniem powinno uwzględnić się różne typy zanieczyszczeń, nie tylko emisję dwutlenku węgla, jak w projekcie chciałaby Komisja Europejska. W jednej z poprawek do sprawozdania posłanki Karin Riis-Jorgensen posłowie stwierdzają, że bodźce podatkowe powinny mieć formę zróżnicowania podatków związanych z samochodami osobowymi w zależności od zanieczyszczeń w postaci tlenków azotu i cząstek sadzy wydzielanej przez każdy samochód, a także od emisji dwutlenku węgla mierzonej w gramach na km oraz od zużycia paliwa obliczanego w litrach na 100 km, zgodnie z parametrami przyjętymi w dyrektywie Komisji 1999/100/WE z dnia 15 grudnia 1999 r. Proponowana dyrektywa ujednolici podstawę opodatkowania rocznym podatkiem drogowym, uzależniając ją od wielkości emisji spalin, a przede wszystkim zlikwiduje podatek rejestracyjny, którego wysokość w poszczególnych państwach członkowskich jest obecnie bardzo zróżnicowana i wynosi od 0 do 180% wartości pojazdu. Komisja Europejska przekonuje, że tak duże dysproporcje w wymiarze opłat rejestracyjnych zniekształcają konkurencję na wspólnym rynku, wymagają stosowania uciążliwych dla obywatela procedur administracyjnych i mogą prowadzić do unikania płacenia podatków. Cierpią z tego powodu także osoby, które przenosząc się do innego państwa członkowskiego UE są zmuszone ponownie płacić za rejestracje pojazdu, mimo że już raz dokonały opłaty w kraju pochodzenia. Projektowana dyrektywa wprowadza 10-letni okres przejściowy, w którym państwa członkowskie będą musiały zastąpić dotychczas stosowane rozwiązania nowymi. Dyrektywa ma na celu usprawnienie funkcjonowania wewnętrznego rynku, a zarazem przyczyni się do realizacji wspólnotowej strategii redukcji emisji dwutlenku węgla przez samochody osobowe. Wszystko pod warunkiem, że uda się zmienić postawę użytkowników pojazdów, aby używając samochodu zaczęli brać pod uwagę koszty zanieczyszczeń. Im bardziej ich samochód szanuje środowisko naturalne, tym niżej zostanie opodatkowany. Obowiązywać będzie jednocześnie zasada neutralności budżetowej, która zapewni, że nie zmniejszą się wpływy do budżetów państw członkowskich uzyskiwane z obecnie obowiązujących opłat i podatków. Zastępowanie podatku rejestracyjnego będzie miało charakter progresywny. Dyrektywa stanowi, że do 2009 r. element oparty na poziomie emisji dwutlenku węgla powinien stanowić co najmniej 25% łącznych wpływów z podatku rejestracyjnego i rocznego podatku drogowego. Do roku 2011 w ten sposób powinno już być realizowane co najmniej 50% łącznych wpływów. Mając na względzie zachowanie klasycznych i starych zabytkowych samochodów, posłowie zaproponowali poprawkę umożliwiającą państwom członkowskim zwolnienie z podatku drogowego pojazdów mających co najmniej 20 lat.Wystąpienia polskich deputowanych w debaciePoseł Leopold Józef Rutowicz powiedział podczas debaty nad sprawozdaniem, że "opłata za zanieczyszczanie środowiska przez samochody dwutlenkiem węgla powinna mieścić się w kosztach paliwa, preferując w ten sposób samochody wytwarzające małe ilości zanieczyszczeń". Zdaniem posła będzie to element "zachęcający do wymiany samochodów na bardziej ekologiczne i o mniejszym zużyciu paliwa. Podatek roczny nie powinien być zbyt wysoki i zróżnicowany, aby nie hamował zakup używanych samochodów przez osoby biedniejsze oraz powodował wyzbywania się samochodów przez emerytów, którzy ze względu na wiek korzystają z nich w ograniczonym zakresie - twierdził poseł Rutowicz. Poseł Andrzej Jan Szejna podkreślał, że propozycja dyrektywy "nie dąży do harmonizacji, ani do wprowadzenia nowych podatków. Podjęto natomiast próbę ukształtowania podstaw systemu opodatkowania samochodów osobowych w całej Unii Europejskiej". Zdaniem posła system podatkowy, w ramach którego wysokość rejestracyjnego podatku drogowego będzie uzależniona od emisji CO2 "daje podstawę do dążenia w dłuższym okresie do zbliżenia stawek drogowego podatku rejestracyjnego i zagwarantowania uczciwej konkurencji na całym rynku europejskim". Poseł Szejna wskazywał również na konieczność ustanowienia spójnego i przejrzystego systemu zwrotu podatku rejestracyjnego oraz zapewnienie, że zniesienie podatku rejestracyjnego będzie realizowane zgodnie z zasadą neutralności budżetowej. "Nowy podatek jest z definicji niesprawiedliwy - stwierdził poseł Dariusz Maciej Grabowski argumentując, że obciąży on tak samo konsumenta, który przejeżdża wiele kilometrów i zanieczyszcza powietrze w dużym stopniu, jak też tego, który jeździ niewiele. Ponieważ, zdaniem posła, koszty obciążą przede wszystkim konsumentów uboższych, a także pogorszą warunki nabywania samochodów używanych "można mieć wątpliwości, czy ustawa nie jest napisana na zamówienie, z myślą o interesie przede wszystkim koncernów samochodowych, które wobec stagnacji popytu szukają korzystnych dla siebie rozwiązań". Zdaniem posła należy systematycznie zaostrzać normy emisji spalin w nowych samochodach, normy jakości paliwa oraz likwidować podatki i opłaty narzucane przy zakupie samochodów. Podatek ekologiczny mógłby być wliczony w cenę paliwa i przeznaczany na badania nad nowymi technologiami i czystszymi paliwami. "Tylko takie rozwiązania w długim okresie będą korzystne dla konsumentów, producentów, ekologów i dla całej gospodarki - stwierdził poseł Grabowsk
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do