Rząd oficjalnie zaprezentował projekt nowej ustawy o podatku ekologicznym, który ma wejść w miejsce kwestionowanego przez Komisję Europejską podatku akcyzowego.
Ministerstwo Finansów zaprezentowało projekt nowej ustawy o podatku ekologicznym od samochodów. Podatek ten ma wejść w miejsce akcyzy, która według Komisji Europejskiej ogranicza swobodę przepływu towarów. Opodatkowaniu podlegać będą samochody po raz pierwszy rejestrowane na terenie Polski. Nowy podatek ma objąć "samochody - pojazdy samochodowe w rozumieniu Prawa o Ruchu Drogowym, o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony, konstrukcyjnie przeznaczone do przewozu nie więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą z wyłączeniem:
* pojazdów samochodowych mających jeden rząd siedzeń, który oddzielony jest od części przeznaczonej do przewozu ładunków ścianą lub trwałą przegrodą, klasyfikowanych na podstawie prawa o ruchu drogowym do podrodzaju: wielozadaniowy, van;
* pojazdów samochodowych mających więcej niż jeden rząd siedzień, które oddzielone są od części przeznaczonej do przewozu ładunków ścianą lub trwałą przegrodą i u których długość części przeznaczonej do przewozu ładunków, mierzona po podłodze od najdalej wysuniętego punktu podłogi pozwalającego postawić pionową ścianę lub trwałą przegrodę pomiędzy podłogą a sufitem do tylnej krawędzi podłogi, przekracza 50% długości pojazdu; dla obliczenia proporcji, o której mowa w zdaniu poprzednim, długość pojazdu stanowi odległość pomiędzy dolną krawędzią przedniej szyby pojazdu a tylną krawędzią podłogi części pojazdu przeznaczonej do przewozu ładunków, mierzona w linii poziomej wzdłuż pojazdu pomiędzy dolną krawędzią przedniej szyby pojazdu a punktem wyprowadzonym w pionie od tylnej krawędzi podłogi części pojazdu przeznaczonej do przewozu ładunków;
* pojazdów samochodowych, które mają otwartą część przeznaczoną do przewozu ładunków;
* pojazdów samochodowych, które posiadają kabinę kierowcy i nadwozie przeznaczone do przewozu ładunków jako konstrukcyjnie oddzielne elementy pojazdu;
* pojazdów samochodowych będących pojazdami specjalnymi w rozumieniu przepisów prawa o ruchu drogowym."
"Opodatkowaniu podlegać będą równiez samochody, w których po zapłacie podatku, dokonano zmiany stanu faktycznego, wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym, skutkującej zwiększeniem pojemności skokowej silnika lub zmniejszeniem normy EURO spełnianej przez ten silnik", a także samochody, wcześniej wyrejestrowane, ponownie rejestrowane na terytorium kraju. Podatek należy zapłacić w dniu dokonania rejestracji, lub w przypadku zmiany parametrów silnika w dniu przeprowadzenia badania technicznego. Podatnikami są osoby fizyczne, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej.
"Podstawą do obliczenia podatku jest pojemność skokowa silnika" wyrażona w litrach, do jednego miejsca po przecinku, "z uwzględnieniem normy EURO, którą spełnia ten silnik, lub braku tej normy". Do obliczenia podatku służy następujący wzór:
Kliknij, aby powiększyć
Kwota podatku ustalona na podstawie powyższego wzoru będzie pomniejszana dla samochodów wcześniej zarejestrowanych poza terytorium kraju o:
Kliknij, aby powiększyć
W zależności od normy EURO spełnianej przez silnik współczynnik przyjęty do obliczeń wynosi:
Kliknij, aby powiększyć
Podatnik ustala normę EURO na podstawie dokumentu wydanego przez producenta lub jego upoważnionego przedstawiciela lub dokumentu wydanego przez jednostkę upoważnioną do badań homologacyjnych pojazdów, na podstawie badań wykonywanych przez tą jednostkę. W przypadku braku dokumentu potwierdzającego, dopuszcza się przyjęcie przez podatnika normy EURO określonej według roku produkcji samochodu:
Kliknij, aby powiększyć
Zaproponowana ustawa przewiduje możliwość zwolnienia od podatku, między innymi samochodów będących mieniem przesiedleńczym osoby fizycznej przebywającej na terenie kraju na pobyt stały lub powracającej z czasowego pobytu z zagranicy, a także samochodów historycznych (szczegóły zawarte zostały w Rozdziale 3 ustawy, Art. 12.).
Ustawa ma wejść w życie po upływie 1 miesiąca od dnia ogłoszenia. Jeżeli sejm zajmie się wkrótce zaprezentowanym projektem, ustawa może wejść w życie jeszcze w tym roku.
Poniższa tabela zawiera przykładowe stawki podatku ekologicznego dla najlepiej sprzedawanego modelu (samochód nowy, sprzedawany w autoryzowanej sieci dealerskiej) w poszczególnych segmentach rynkowych oraz porównanie tych stawek do obecnie obowiązującego podatku akcyzowego:
Kliknij, aby powiększyć
Zaprezentowana poniżej tabela zawiera stawki podatku ekologicznego oraz dla porównania stawki obowiązującego obecnie podatku akcyzowego dla samochodów używanych dostępnych na rynku niemieckim, poprzez serwis www.mobile.de:
Kliknij, aby powiększyć
Ocena propozycji przedstawionej przez rząd nie jest jednoznaczna. Niewątpliwie ograniczy ono istniejąca patologię, związaną z notorycznym zaniżaniem wartości importowanych samochodów, co prowadzi do obniżenia dochodów wielkości płaconych podatków i w konsekwencji obniżenia dochodów budżetowych. Podatek ten stworzy równe szanse dla producentów i importerów samochodów nowych, dealerów sprowadzających samochody używane oraz importerów prywatnych sprowadzających samochody na potrzeby własne lub do dalszej odsprzedaży. Dodatkowo, preferuje on samochody młodsze, co daje szanse na stopniowe odmłodzenie polskiego parku, który dzisiaj liczy sobie średnio 13,5 roku. Powyższe argumenty wskazują na pozytywny aspekt proponowanego rozwiązania. Pojawiają się jednak wątpliwości do których trudno się obecnie w pełni ustosunkować. Nowy podatek jest przecież typowym podatkiem rejestracyjnym, zawierającym parametry ekologiczne, odchodzi więc nieco od propozycji unijnych, idących w kierunku podatku uzależnionego bardziej od użytkowania pojazdu, powiązanego z rzeczywistą emisją. Istnieje więc zagrożenie, że jako taki bedzie musiał być zmnieniony, co w konsekwencji może doprowadzić za kilka lat do kolejnej fali importu, a co za tym idzie kolejnej destabilizacji rynku. Ponadto, w swojej strukturze niewiele różni się on od podatku proponowanego przez rząd Premiera Belki, podatku odrzuconego w Sejmie przez wszystkie kluby poselskie. Jedyna różnica wynika z wprowadzonego aspektu wiekowego, który prowadzi do obniżenia wartości podatku, w ramach każdej z norm, wraz z wiekiem. To podobieństwo stwarza ryzyko ostrej dyskusji w Sejmie, która nie musi wcale doprowadzic do uchwalenia ustawy w proponowanym zakresie. Nie ma również pewności, czy planowane przez rząd dochody zostaną osiągnięte, bo przecież podatek ten uzalezniony jest od koniunktury i na tę koniunkturę wpływa. Podatek niewątpliwie będzie stanowił barierę dla samochodów starszych, ograniczając tym samym napływ aut najstarszych w wieku powyżej 10 lat, których udział w "imporcie" wynosi około 60%. Dodatkowo zmniejszą się wpływy z podatków od samochodów nowych, droższych, co przy stosunkowo słabej koniunkturze może doprowadzić do dalszego spadku dochodów. Niezrealizowanie przez Ministerstwo Finansów planów stwarza ryzyko kolejnych zmian, mających na celu zwiększenie dochodów, a to nie wróży dobrze rozwojowi rynku.
Mimo istniejących wątpliwości, ocen analityków - pozytywnych, czy też negatywnych, istotne jest, aby informacja na temat struktury podatku i jego terminu wprowadzenia była wreszcie znana. Z punktu widzenia rynku niepewność jest rzeczą najgorszą. Czasami lepiej wprowadzić rozwiązanie gorsze i zakończyć dyskusję i ustabilizować sytuację, gdyż to pozwala na racjonalne działania i planowanie, a co za tym idzie rozwój, może wolniejszy, ale jednak.....
Komentarze opinie