Kilkanaście wozów i około 80 pracowników- firma TEW z Kiełcza, która zajmie się odbiorem naszych śmieci na nowych zasadach, tworzy swoją bazę w Gorzowie. Lada dzień ma zostać podpisana umowa, a następnie nowy wywoźnik będzie miał dwa tygodnie na rozstawienie swoich pojemników na terenie miasta. Dla mieszkańców oznacza to m.in., że kto deklarował segregację śmieci, a jeszcze tego nie robi, będzie musiał zacząć.
Firma, która wygrała przetarg na wywóz śmieci, miała zacząć działać już na początku września, ale wyniki przetargu został protestowane. Krajowa Izba Odwoławcza jeden protest oddaliła, a drugi został wycofany. To otworzyło nowemu wywoźnikowi drogę do działania.
Wejście do miasta nowego wywoźnika to dla niego ogromne przedsięwzięcie. Czeka na niego ponad 55 tysięcy adresów, spod których będzie musiał odebrać odpady.
Gorzów ma dwumiesięczne opóźnienie we wprowadzaniu nowych przepisów „śmieciowych”. Jak zdradził prezydent, miasto nie zapłaci jedna kary. Po kontroli z inspektoratu ochrony środowiska stwierdzono, że nie było możliwości dotrzymania terminu. Prezydent Gorzowa mówi, że to wina radnych, którzy najpierw zwlekali z uchwaleniem nowych cen za odbiór odpadów i nowego regulaminu. A kiedy już podjęli uchwały, okazały się one wadliwe i zostały uchylone.
Komentarze opinie