Po spektakularnej porażce w testach zderzeniowych przeprowadzonych przez ADAC, chiński producent chce w tym roku wypuścić zmodyfikowaną wersję Landwinda. Europejski dystrybutor tego auta jest w trakcie zdobywania pełnej europejskiej homologacji, która zastąpiłaby wcześniejszy indywidualny rodzaj zgody na jego sprzedaż.
Kliknij, aby powiększyćLandwind Europe sprzedał 100 pojazdów w Holandii, zanim opublikowano katastrofalne wyniki testów zderzeniowych. Po tym wydarzeniu, niemieccy dilerzy Opla, którzy wprowadzili "chińczyka" do swojej oferty, nie znaleźli ani jednego nabywcy. Peter Bijvelds, prezes Landwind Europe zapewnia jednak - "w obecnej chwili pracujemy nad zdobyciem w tym roku pełnej europejskiej homologacji, dotyczącej normy emisji spalin EURO 4 i filtrów cząstek stałych". W planach importera jest zastąpienie starej jednostki z Isuzu (poj. 2.8 litra), nowym silnikiem o poj. 2.5 litra, który spełnia normę EURO 4. Jego produkcją zajmuje się włoska firma VM Motori. Ponadto pod koniec roku zadebiutuje minivan tej marki. Terenowy Landwind po face-liftingu będzie miał również wzmocnioną strukturę nadwozia, zbudowaną przy udziale specjalistów z zewnątrz.
"Popyt na tanie pojazdy jest bezsporny, co widoczne jest po dotychczasowych dokonaniach Dacii Logan. Szczególne zainteresowanie widoczne jest na rynkach wschodnioeuropejskich" - dodaje Bijvelds. Według jego szacunków, przy istniejącej jeszcze indywidualnej zgodzie na dystrybucję, tegoroczna sprzedaż w Niemczech wyniesie około 1 000 sztuk. W momencie uzyskania pełnej europejskiej homologacji, wielkość ta powinna wzrosnąć do 5 000 egzemplarzy. Rosnący popyt na SUV-y sprawił, że w dystrybucję auta chcą się także włączyć byli dilerzy samochodów MG Rover z Francji, Hiszpanii i Portugali. Landwind Europe szuka także dilerów we Włoszech.
Kliknij, aby powiększyć"W Hiszpanii i Portugali, już 55 dilerów chce sprzedawać Landwindy" - mówi Alfonso Saavedra, właściciel sieci dystrybucji Sino Motors i były dyrektor zarządzający w MG Rover w Hiszpanii. Według Elizabeth Young, prezesa założonej w ubiegłym roku spółki Asia Auto i byłego dyrektora wykonawczego w MG Rover, "szczególnie obiecującym rynkiem będzie Francja, gdzie sprzedaż SUV-ów rośnie bardzo szybko, a wśród krajowych producentów panuje zastój". Young dodaje, że we Francji "rekrutowała" już 60 dilerów i posiada w sumie już 80 punktów sprzedaży, a do momentu uzyskania pełnej homologacji liczba ta wzrośnie do 100. W kraju nad Sekwaną cena bazowa będzie wynosiła 15 500 euro, około 30% mniej w porównaniu do konkurencji. W 2006 roku do chętnych ma trafić 600 aut, a w 2007 roku 2 500 sztuk. Asia Auto negocjuje z innymi chińskimi producentami, żeby sprzedawać także ich samochody.
Komentarze opinie