Nowe stowarzyszenie na mapie Gorzowa

W marcu zawiązało się nowe stowarzyszenie, które chce walczyć w interesie naszego miasta i jego mieszkańców. Na razie organizacja skupia się na działalności społecznej, lecz wybory są bardzo blisko i wielu spodziewa się, że stowarzyszenie wyznaczy kandydata na fotel prezydenta miasta.

Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Ziemi Gorzowskiej to pełna nazwa nowej organizacji pozarządowej, która rozpoczęła działalność w naszym mieście 13 marca. Właśnie wtedy w siedzibie firmy Impuls odbyło się spotkanie założycielskie, na które przybyło 24 członków, jednak jak zapowiedział świeżo wybrany prezes organizacji Ireneusz Madej, chęć członkostwa wyraziło kolejnych 20 osób.

W składzie osobowym znaleźć można ludzi z wielu dziedzin życia społecznego i kulturalnego. Jest więc ksiądz prałat Witold Andrzejewski, z drugiej strony pierwszy wojewoda gorzowski i były członek PZPR Stanisław Nowak, dawni opozycjoniści: Marek Rusakiewicz i Zenon Michałowski, rektor PWSZ Elżbieta Skorupska-Raczyńska, trener koszykarek AZS PWSZ Dariusz Maciejewski, szef Jazz Clubu Pod Filarami Bogusław Dziekański, architekt Jerzy Kaszyca czy piosenkarka Krystyna Prońko.

Wielu zastanawia się jednak czy a właściwie kiedy Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Ziemi Gorzowskiej zacznie ubiegać się o władzę wystawiając sowich kandydatów do wyborów samorządowych. Członkowie organizacji podkreślają bowiem, że stowarzyszenie powstało, by stać na straży interesów miasta i by Gorzów mógł się rozwijać. A wybory samorządowe przecież już za kilka miesięcy... Na razie jednak społecznicy deklarują, że nie mają politycznych ambicji, a samo zrzeszenie jest apolityczne.

- Chcemy wspomóc rozwój regionu, które leży nam na sercu. Na razie nie mamy planu, by wchodzić w politykę, ale chcemy wpływać na życie miasta i regionu społecznie. Chcielibyśmy uspołecznić funkcjonowanie władz miasta, być może wojewódzkich. Oczywiście nigdy nie mówi się nigdy, zwłaszcza w takim działaniu społecznym. Ale na dzień dzisiejszy chcemy wskazywać na elementy i obszary, w których Gorzów powinien się zmienić - podsumował prezes Ireneusz Madej.

Hubert Araszczuk