Do nietypowej interwencji wzywani byli strażacy z gorzowskiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej. Kilka minut po godzinie 13.00 otrzymali zgłoszenie, że w jednym z pomieszczeń w kościele przy ulicy Woskowej zatrzasnęły się drzwi. Kościelny wraz księdzem podejrzewali, że za nimi może przebywać osoba, która strąciła przytomność i nie daje znaku życia.
Strażacy wyważyli drzwi, ale alarm okazał się fałszywy. W pomieszczeniu nie było nikogo. Jak powiedział nam starszy kapitan Grzegorz Rojek z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej, nikt nie umie określić jak doszło do zatrzaśnięcia się drzwi i jaka była przyczyna całego zajścia. Akcja strażaków trwała około pół godziny. Na szczęście polegała jedynie na wyważeniu drzwi do zakrystii.
Komentarze opinie