Zmiana wywoźnika śmieci w podgorzowskich gminach nie przebiega bez zarzutów - alarmują mieszkańcy Santoka. Jeden z nich skarży się, że nie może doprosić się pojemnika przed sklepem przy ulicy Wodnej w Santoku. Śmieci zalegają na chodniku, nieprzyjemnie pachną, a osoby obsługujące śmieciarki lekceważą problem.
Mieszkaniec dodaje, że mieszkańcy niektórych ulic muszą donosić worki na ulicę Gorzowską.
Zarzuty odpiera Michał Ptak, dyrektor gorzowskiego oddziału firmy Tonsmeier. Jak mówi, dziś w Santoku pojawił się osobiście, by zbadać sytuację.
Jak dodaje Michał Ptak, numery kontaktowe do Tonsmaiera znajdują się na pojemnikach na śmieci.
kaspa na Wawrowie ul Sadowa 26 nie wywiezione smieci...2tyg temu pol dnia dzwonione żeby wywieźli.dzis od 14 już nie odbierali tel.smieci nie zostały odebrane
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
kaspa na Wawrowie ul Sadowa 26 nie wywiezione smieci...2tyg temu pol dnia dzwonione żeby wywieźli.dzis od 14 już nie odbierali tel.smieci nie zostały odebrane