
Zapowiedź meczu Lyon Asvel Féminin - InvestInTheWest ENEA Gorzów
Po ponad miesiącu przerwy InvestInTheWest ENEA Gorzów wraca do rozgrywek EuroCup, przystępując już do fazy pucharowej. W 1/16 finału zmierzą się z francuskim Lyon Asvel Féminin i w tym pojedynku nie są bez szans.
Od lat nie było tak dobrze. Gorzowianki wygrały swoją grupę, przegrywając tylko na starcie z Artego w Bydgoszczy. Później już się rozkręciły i pokonywały kolejnych rywali, choć z bydgoszczankami trzeba było się namęczyć. Dobry bilans zapewnił im wysokie miejsce w rankingu, mianowicie w pierwszej ósemce, premiowane natychmiastowym awansem do 1/16 finału.
Dłuższą drogę musiały przejść Francuzki. One w fazie grupowej przegrały dwukrotnie z rodaczkami z BLMA Lattes i po zajęciu drugiego miejsca grupie I przyszło im się zmierzyć ze Sparta&kiem M.R. Vidnoje, czyli drużyną, z która mierzyły się Akademiczki. To właśnie w Rosji podopieczne Dariusza Maciejewskiego wygrały pierwszy od wielu sezonów wyjazdowy mecz w europejskich pucharach. Zespół z Lyonu dwukrotnie wygrał z moskiewskim teamem 82:53 w dniach 3 i 10 stycznia.
Po dwóch tygodniach ponownie staną więc w szranki w Pucharze Europy. Czy dadzą radę gorzowiankom? Według statystyk FIBA obie ekipy idą niemalże łeb w łeb, choć większość liczb jest minimalnie po stronie AZS-u. Zdecyduje dyspozycja dnia i prawdopodobnie siła rezerwowych. Istotne mogą się okazać rzuty osobiste, bo jeśli chodzi o skuteczność to właśnie w tym elemencie drużyna z Gorzowa przeważa mocniej niż w rzutach z gry. Valery Demory ma do dyspozycji głównie młode dziewczyny, choć są też bardziej doświadczone Ingrid Tanqueray, Fatimatou Sacko i Brazylijka Clarissa Dos Santos, które zawyżają średnią do 25 lat. Francuzki chętniej sięgają po zagraniczne wzmocnienia, ponieważ w składzie obecne są także Kanadyjka Michelle Plouffe, Belgijka Julie Allemand i Alysha Clark z Izraela.
To właśnie Plouffe i Dos Santos, a także Paoline Salagnac i Marième Badiane Akademiczki powinny się najbardziej obawiać. Mają jednak swoje atuty w osobach generała Sharnee Zoll-Norman, wysokich Marii Papovej oraz Kyary Linskens i zwinnej Ariel Atkins. Jeśli dobre wsparcie dadzą Laura Juskaite, Annamaria Prezelj, Julia Rytsikava i cały zastęp Polek z Darią Stlemach na czele, to może nawet będziemy cieszyć się z wyjazdowego zwycięstwa. Jeśli jednak nie, to trzeba zrobić wszystko, by przywieźć jak najmniejszą stratę i odrobić ją 31 stycznia u siebie.
Początek meczu Lyon Asvel Féminin z InvestInTheWest ENEA Gorzów w czwartek, 24 stycznia, o godzinie 20 w Gymnase Mado Bonnet przy 20 Avenue Paul Santy w Lyonie we Francji.
Autor: Marcin Malinowski
Fot.: Dawid Lis
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie