Prysła zgoda, jaka dotąd panowała w komisji rewizyjnej, badającej nieprawidłowości podczas budowy Filharmonii Gorzowskiej. Na wczorajsze posiedzenie nie stawił się żaden członek komisji, poza jej szefem, Markiem Surmaczem.
Surmacz uważa, że członkowie komisji celowo zlekceważyli posiedzenie. Zależy im, by szczegóły z raportu, nad którym pracują nie ujrzały światła dziennego przed wyborami. Mogłyby niektórym zaszkodzić.
Radny Jerzy Synowiec, których wchodzi w skład komisji rewizyjnej, swoją nieobecność na wczorajszym posiedzeniu tłumaczy wcześniej umówioną wizyta u stomatologa. Synowiec nie zgadza się z twierdzeniem, że komisja celowo opóźnia prezentację końcowego raportu.
Marek Surmacz zapowiedział na naszej antenie, że niezależnie od tego czy członkowie komisji będą stawiać się na posiedzenia czy nie, on swoje wnioski w sprawie przedstawi mieszkańcom. I będą one w “w pewnym sensie sensacyjne”.
Sprawę nieprawidłowości podczas budowy Filharmonii bada też prokuratura i CBA. Przypomnijmy- w skrócie chodzi o zamianę technologii stosowanych przy budowie garażu filharmonii – z droższej na tańszą. Zdaniem Marka Surmacza nieprawidłowości polegające na przeszacowaniu niektórych prac występowały już podczas tworzenia kosztorysu całej inwestycji.
Komentarze opinie