Nie oglądać się na innych i zapewnić sobie szóstkę
egorzow.pl - Marcin
07/01/2014 00:03
Dwa mecze w rundzie zasadniczej pozostały koszykarkom KSSSE AZS PWSZ Gorzów, które są już blisko wejścia do kolejnego etapu rozgrywek Basket Ligi Kobiet. Wciąż jednak trzeba wygrywać swoje spotkania, a już w środę rywalem pierwszym rywalem do odstrzału będzie Riviera Gdynia.
Starająca się wyjść z finansowych problemów gdyńska ekipa znacznie lepiej niż Akademiczki rozpoczęła 2014 rok. Podopieczne Wadima Czeczuro rozbiły Widzew Łódź 73:45. To z pewnością poprawiło nastroje w zespole, który przed świętami musiał uznać wyższość Wilczyc ze Szczecina (60:80) i Wisły Can Pack Kraków (57:88). Tamte spotkania były jednak rozgrywane na wyjeździe i do tej pory gdynianki poza własną halą odniosły tylko jedno zwycięstwo, mianowicie w Koninie (51:40). U siebie także nie mają korzystnego bilansu, bo na osiem pojedynków zwycięsko wyszły z trzech, a były to starcia z dwoma drużynami z niższej półki oraz z Artego Bydgoszcz, co było sporą niespodzianką. Ekipie znad morza wielokrotnie brakowało szczęścia, przez co przegrywała minimalnie. Podobną przypadłość mają gorzowianki. Różnice między oboma zespołami uwidaczniały się w meczach z drużynami ze ścisłej czołówki. Gdynianki z CCC Polkowice, Wisłą Kraków czy Energą Toruń mają zdecydowanie gorszy bilans niż koszykarki Dariusza Maciejewskiego, które z polkowiczankami i toruniankami wygrywały na własnym parkiecie.
Riviera Gdynia to team złożony z młodych zawodniczek. Od czasu, gdy klub opuściła firma LOTOS finanse nie są już mocną stroną jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce. Obecnie próbuje się odbudować wielką markę pod nowym szyldem Mayland Real Estate, które podjęło współpracę z Basketball Investments SSA. W Gdyni chcą postawić na młodzież, a już teraz przecież liderką jest 22-letnia Małgorzata Misiuk, wspierana przez niewiele starsze Amerykanki Danielle Wilson i Emilie Johnson. Rolę tych doświadczonych zawodniczek w tej chwili pełnią 29-letnia Natalia Małaszewska, która jako rozgrywająca legitymuje się też całkiem niezłą średnią punktów na mecz oraz Joanna Szymczak-Górzyńska. Sporą stratę gdynianki zanotowały jeszcze na starcie sezonu, gdy groźnej kontuzji doznała Karolina Puss. Miała to być wiodąca zawodniczka młodego pokolenia. Zamiast niej szanse dostają jednak inne dziewczyny.
Z czterema zwycięstwami na koncie Riviera nie ma już szans na walkę o czołową szóstkę, ale mogą za to pokrzyżować plany innych drużyny, w tym właśnie AZS-u. Akademiczki zagrały fatalne spotkanie przeciw Artego Bydgoszcz i z pewnością będą chciały sobie to odbić, pokonując drużynę z Gdyni na ich własnym terenie. Koszykarki z Gorzowa będą faworytkami tego spotkania, które wcale nie musi być jednak takie proste, jak się wydaje. Wszystko w rękach zawodniczek Maciejewskiego.
Początek meczu w środę, 8 stycznia, o godzinie 18 w hali PWSZ przy ul. Chopina 52 w Gorzowie
Komentarze opinie