Dyrektorzy gorzowskich gimnazjów buntują się przeciwko planom utworzenia dwóch dodatkowych szkół pod kuratelą najlepszych ogólniaków w Gorzowie. Chodzi tu o plany I i II LO, by w ich murach powstały także gimnazja. Zdaniem kadry nauczycielskiej i dyrekcji tych placówek to dałoby możliwość dłuższej, niż obecne trzy lata, pracy z uczniami. Pomysł nie jest nowy. Narodził się 4 lata temu po reformie systemu edukacji mówi dyrektor II LO w Gorzowie Alina Nowak. Wtedy liceum czteroletnie zostało skrócone do trzech lat i ciągle nam brakowało nam czasu. Wówczas pojawił się pomysł, by utworzyć przy ogólniaku także gimnazjum. Powód: chęć pracy z uczniem i możliwość obserwowania jego rozwoju przez 6 lat.
Natomiast zdaniem dyrektorów działających już w Gorzowie gimnazjów, to krzywdzące dla młodzieży, która trafiałaby do pozostałych placówek mieście. Gdy wszyscy najzdolniejszy trafią do nowoutworzonych gimnazjów, to do reszty szkól przyjdzie młodzież, która z nauką nie radzi sobie już tak dobrze. A to w konsekwencji pociągnie za sobą obniżenie poziomu w pozostałych gimnazjach. Uczniowie zostaną pozbawieni również naturalnego impulsu do nauki, jakim jest rywalizacja powiedział RMG Jerzy Koziura, dyrektor Gimnazjum numer 20 przy ulicy Szarych Szeregów w Gorzowie. Dyrektorzy gimnazjów w tej sprawie zgłosili swój sprzeciw już prezydentowi miasta. W rezultacie na biurku prezydenta znalazły się dwa pisma: pierwsze od przedstawicieli gorzowskich I i II niego ogólniaków w sprawie powołania nowych szkół, a drugie od dyrektorów gorzowskich gimnazjów, wyrażające obawy przeciwko tym planom. Jak mówi wiceprezydent miasta Zofia Bednarz pomysł na utworzenie gimnazjów prezydent akceptuje, jednak zanim podejmie decyzje trzeba obie strony i argumenty bardzo dokładnie przeanalizować. Gdyby jednak sprawa została rozpatrzona pozytywnie dla ogólniaków, to gimnazja mógłby w nich powstać najwcześniej od roku szkolnego 2008/2009.
Komentarze opinie