Reklama

Nie dla pracowni multimedialnej

15/07/2007 23:23
Planowali utworzyć miejsce do pracy, nauki i prezentacji twórczości artystycznej innych i swojej. Monika Kowalska, była szefowa działu filmu w Miejskim Ośrodku Sztuki i Zbigniew Sejwa, kurator Galerii Nowych Mediów, mieli zamiar stworzenia otwartej multimedialnej pracowni artystycznej. Mieli - bo nie dostaną od miasta lokalu.
Monika Kowalska i Zbigniew Sejwa są autorami filmów dokumentalnych „Wspomnienia z miasta G.”. "Po premierze pierwszego filmu usłyszeliśmy od prezydenta, że obraz tak bardzo mu się podoba, że zorganizuje nam własne studio. Przypomnieliśmy sobie teraz te słowa i wystąpiliśmy do miasta o użyczenie odpowiedniego lokalu, nie tylko na atelier filmowe dla nas" - mówi Zbigniew Sejwa. Filmowcy planowali, że utworzą pracownię multimedialną z warsztatami z różnych technik filmowych czy fotografii - pracownię nastawioną przede wszystkim na edukację młodzieży. Odpowiedź prezydenta na prośbę o użyczenie lokalu jest odmowna, dlatego pomysłodawcy utworzenia pracowni mówią o swoich planach w czasie przeszłym i z wyraźnym żalem. Zwłaszcza, że – co podkreśla Monika Kowalska – to wbrew obowiązującym coraz częściej w miastach tendencjom, które nakazują wspierać inicjatywy oddolne, a nie narzucać ludziom kulturę instytucjonalnie. Jak dodaje Monika Kowalska, wbrew obiegowym opiniom, w Gorzowie sporo sie dzieje. „Ludzie z góry przyjmują, że skoro nie jesteśmy Poznaniem czy Warszawą, to nie możemy gościć znanych artystów. Potem odkrywają, że te same wystawy, na które w większych miastach chodzą tłumy, mogą zobaczyć w kameralnych wnętrzach gorzowskich galerii” - mówiła RMG. Filmowcy dodają, że w Gorzowie jest wiele osób, które tworzą i takich, które chcą tę twórczość poznać – otwarta multimedialna pracownia artystyczna miała być miejscem, które by takie spotkania umożliwiło.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do