Reklama

Nie bądź obojętny na los bezdomnych

egorzow.pl - Hubert
03/02/2014 08:44
Zima to najtrudniejszy okres dla osób pozbawionych dachu nad głową. Minusowe temperatury są zagrożeniem życia dla osób bezdomnych, dlatego nie pozostawajmy obojętni na ich los.

Początek roku to prawdziwy atak zimy. Mróz, zalegający śnieg i świeże opady utrudniają życie gorzowskim kierowcom, ale nie wszyscy myślą o osobach pozbawionych domu. To właśnie bezdomni są najbardziej dotknięci minusowymi temperaturami, a każda sroga zima może być dla nich ostatnią.

W trosce o osoby bezdomne, Lubuski Urząd Wojewódzki uruchomił specjalny numer darmowej infolinii 800 109 160, pod który zadzwonić może każdy, kto zna miejsce przebywania osób bezdomnych. - Odpowiednie służby zostaną o tym natychmiast poinformowane. Dyżurni Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego udzielają informacji o placówkach umożliwiających nocleg, spożycie ciepłego posiłku i uzyskanie pomocy medycznej - mówi wojewoda Jerzy Ostrouch.

W całym województwie lubuskim miejsca noclegowe znajdują się w 23 placówkach. W Gorzowie działa pięć miejsc, gdzie mogą schronić się bezdomni. To schronisko Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta przy ulicy Strażackiej 66, Centrum Wychodzenia z Bezdomności przy ulicy Słonecznej 63, Ośrodek Interwencji Kryzysowej przy Okrzei 39 i Klub Abstynenta przy Łużyckiej 32/4. Ogrzewalnia działa ponadto w Ambulatorium Kontrolowanego Trzeźwienia przy ul. Walczaka 27.

Hubert Araszczuk
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2014-02-06 09:01:33

    gw Podaj namiar na siebie Łukasz email, telefon

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2014-02-06 03:57:08

    łukasz Mojemu koledze Jankowi zginęły w pożarze dzieci. Od tamtej pory jest bezdomny. Pomieszkuje w lasach, ruinach, w zagajnikach, jest wycieńczony fizycznie i psychicznie... Nie ma gdzie się umyć, nie ma co jeść... Obecnie mieszka w lesie 6 km za wioską... Ostatnio gdy zbierał złom to go pobili, chłopak nawet nie miał pomocy szpitalnej... Połamali mu nogę którą sam musiał nastawić w leśnych warunkach. Czasem noszę mu ciepłą zupę żeby nie zamarzł i żeby coś zjadł... Od tamtej pory gdy spaliły mu się dzieci bardzo się załamał, bardzo się zmienił i myślę że potrzebuje opieki medycznej, psychologicznej i pieniężnej... Nie jestem w stanie mu pomóc finansowo ponieważ wychowuje 2 dzieci i mnie na to nie stać... Proszę o jakąkolwiek pomoc

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do