Reklama

Nastolatkowie utopili mężczyznę w Kłodawce - jest wyrok

RMG Fm
20/01/2015 15:17
Tomasz Ł. pójdzie do więzienia. 19-latek był jednym z oskarżonych w głośniej sprawie utonięcia w centrum Gorzowa. To prawomocna decyzja Sądu Okręgowego, który rozpatrzył dziś apelację prokuratury. W październiku Tomasz Ł. usłyszał wyrok roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Dodatkowo sąd zmienił kwalifikację czynu na niższą. Nie zgodziła się z tym prokuratura i rodzina zmarłego. Wyrok uznano za ""rażąco niski"" i postanowiono się od niego o odwołać.

19-letni Tomasz Ł. jest współodpowiedzialny za tragiczną śmierć gorzowianina Ireneusza Łysaka. W sierpniu w 2013 roku w środku dnia 49-latek został pobity i wrzucony do rzeki w centrum Gorzowa przez dwóch chłopców w wieku 12 i 13 lat. Z Kłodawki nie mógł wyjść o własnych siłach, był pobity, a w dodatku pijany. Utonął.

Sprawców tragedii dopingował właśnie Tomasz Ł. Za wrzucenie mężczyzny do rzeki oferował papierosy.

Rodzina Ireneusza Łysaka nie mogła pogodzić się z wyrokiem sądu pierwszej instancji. - To nie jest szarpanina na dyskotece czy kradzież - mówił przed gorzowskim sądem ojciec zmarłego, oskarżyciel posiłkowy w procesie, Janusz Łysak.

Sąd Okręgowy w części uznał apelację prokuratury. Sędzia Hanna Dorota Sulżyc – Krzemińska zdecydowała o zaostrzeniu kary. Z wyroku z października uchylono punkt mówiący o warunkowym zawieszeniu. Tomasz Ł. pójdzie więc do więzienia na rok.

Sąd utrzymał jednak kwalifikację czynu przyjętą przez sąd pierwszej instancji. Prokuratura chciała, aby Tomasz Ł. był sądzony za podżeganie do popełnienia przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci. Sąd zdecydował jednak utrzymać w mocy postanowienie sądu rejonowego i skazać 19-latka za podżeganie do zachowania narażającego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

- To wyrok lepszy, ale nie sprawiedliwy – komentował ojciec ofiary.

Podczas ogłaszania wyroku Tomasza Ł. nie było na sali rozpraw.

Bezpośredni sprawcy tragedii zostali skazani w osobnym procesie przed sądem rodzinnym. Prokuratura oskarżyła ich o nieumyślne spowodowanie śmierci. Starszy – Daniel S. - trafił do poprawczaka. Młodszy – wówczas 12 -letni Sebastian N. do ośrodka wychowawczego.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do