Nie w sierpniu, a w styczniu przyszłego roku zmieni się administrator w schronisku dla bezdomnych zwierząt. "Niedawno opracowano nowy regulamin schroniska i cennik, chcemy zobaczyć jak sprawdzą się nowe zasady, zanim wpuścimy nowego właściciela" tłumaczy naczelnik Leszek Rybka. Jak zmiany wpłyną na zwierzaki, ale i na los dotychczasowych pracowników martwi się obecna administrator placówki.
"Do stycznia sprawdzimy jak działa i czy nie są potrzebne dodatkowe zmiany. Ponadto nowy administrator który zostanie wyłoniony w październiku, do stycznia będzie miał czas przyjrzeć się spokojnie jak działa schronisko" - dodaje naczelnik Rybka. Zmiana administratora w placówce oznacza, że zmienią się nie tylko warunki w jakich przebywają teraz psy, ale także ich obecni opiekunowie. O to jak zwierzęta zniosą taką rewolucję najbardziej martwi się obecny administrator, Dorota Nowaczyk. Jak mówi - psy nie lubią zmian. Nie bez znaczenia jest dla niej także los długoletnich pracowników placówki. Tymczasem - jak zapewnił naczelnik Rybka - wprawdzie nowy administrator będzie miał wolną rękę jeśli chodzi o zagospodarowanie schroniska i dobór kadry, to z pewnością weźmie pod uwagę osoby, które dotychczas tu pracowały i znają tę pracę. Przetarg na nowego gospodarza gorzowskiego schroniska rozstrzygnięty zostanie na początku października.
Komentarze opinie